Zakrzów- w XVI wieku miejscowość te zamieszkiwała szlachecka rodzina Załuskich. Wybudowali oni dwór, natomiast liczne wzmianki o samej rodzinie Załuskich zanotował ks.Praski w aktach urodzenia z XVII w. W tym czasie mieszkało w Zakrzowie małżeństwo Katarzyny z Olszowskich i Aleksandra Załuskiego. W małżeństwie tym urodziło się dziesięcioro dzieci, z siedmiu chłopców trzech zostało biskupami. Na początku XVIII rodzina Załuskich opuściła Zakrzów odstępując go Janowi Małachowskiemu. Obecnie Zakrzów zajmuje powierzchnię 464 ha i liczy 230 mieszkańców."-tylko tyle możemy przeczytać w internecie o samej miejscowości, samodzielnym sołectwie gminy Białaczów, położonej na wschód i oddalonej o 1200 metrów od samej stolicy gminy. Całkowity brak infrastruktury przemysłowej przy jednoczesnym spadku zainteresowania zawodem rolniczym spowodowało że w ostatnich dziesięcioleciach ludność zaczęła migrować za przysłowiowym chlebem. Najczęściej wybieranym przez mieszkańców Zakrzowa miastem , z którym nie tylko młodzi postanowili związać swoją przyszłość była i jest Łódz. W ostatnich latach zmniejszyła się też liczba mieszkańców. I tak na dzień dzisiejszy Zakrzów fizycznie zamieszkuje ok 120 osób z zameldowanych tam 180 osób. Jeszcze w 2013 roku zameldowanych było 230 mieszkańców. Tak więc statystyka jest bezwzględna i nakłania do pytania jaki los spotka to sołectwo za kilkanaście lat. Nie czekając na następstwa demograficzne za lat kilka, zrodził się nie tylko w mojej głowie pomysł przyłączenia Zakrzowa do Białaczowa. Już dziś można zauważyć że realizowane inwestycje budowlane od strony Białaczowa, na drodze do Zakrzowa, znacznie zmniejszają dystans odległościowy. Przejeżdżając autem na tym odcinku, zegar wykazał odległość tylko 1 km. Będąc w Zakrzowie rozmawiałem z mieszkańcami Zakrzowa i Panią sołtys, zadając pytanie jak odnoszą się do pomysłu przyłączenia Zakrzowa do Białaczowa. Sami mieszkańcy nie mają przeciwwskazań a jedynie wykazują obawy o wysokość podatków i opłat lokalnych.