|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
|
|
Zakończyło się sondażowe głosowanie na zadane przez nas pytanie, czy chcemy by Białaczów miał przywrócone prawa miejskie. W naszej sondzie oddano 181 głosów. 54% czytelników opowiedziało się za przywróceniem praw miejskich,45 % było przeciwnych. Wynik sondy pozwoli nam rozpocząć społeczne konsultacje. Jest to proces długotrwały i wymagający. Mamy nadzieję że do naszej inicjatywy przyłączą się radni z Białaczowa. Z uwagi na sytuację epidemiczną w kraju, powołanie społecznego komitetu, który będzie koordynował prace administracyjne i legislacyjne, odkładamy na wiosnę 2021 roku. Do tego czasu czekamy na Państwa zgłoszenia do uczestnictwa w tym społecznym organie. Liczymy także na akces współpracy, byłych mieszkańców naszej miejscowości, którzy dziś zamieszkują poza miejscem urodzenia (Białaczów), a którym temat przywrócenia praw miejskich jest bliski.
TAK WIĘC DRODZY MIESZKAŃCY BIAŁACZOWA- SPEŁNIJMY POWINNOŚĆ WOBEC HISTORII.
Piotr Kolczyński
Zbigniew Szpoton |
|
Pan Jan w swoim życiu przepracował zawodowo 42 lata. Przez te wszystkie lata, pobierając wynagrodzenie za pracę, ZMUSZONY BYŁ do odprowadzania od swojej comiesięcznej pensji dwóch danin. Pierwsza to podatek od wynagrodzenia, który konsumowany jest przez Państwo na bieżąco ( funkcjonowanie państwa). Druga to tzw składka na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, fundusz pracy, którego dysponentem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Pan Jan osiągnąwszy wiek emerytalny, pomyślał że ze środków zgromadzonych na koncie funduszu emerytalnego, a zgromadził ponad 700 tys zł, będzie mógł żyć godnie. Jakież było jego rozczarowanie gdy ZUS wyliczył mu miesięczną emeryturę w wysokości 2 tys zł. Wziął kalkulator do reki i wyliczył. Przeciętny mężczyzna w naszym kraju, według danych GUS żyje na emeryturze 10 lat. To ja przez ten okres wykorzystam tylko 480 tys zł (jeśli tyle będę żył). To co się stanie z pozostałą kwotą ok 250 tys zł. Zadał to pytanie u zródeł i jakież było jego rozczarowanie, gdy usłyszał że środki zgromadzone na jego koncie, pobierane z jego wynagrodzenia, nie są jego własnością, i w żadnym wypadku nie mogą być po jego śmierci dziedziczone. Ostatecznie gdyby zszedł był, /wejdz w zakładkę,,czytaj więcej/ |
|
Nieniejszym artykułem nasza Redakcja włącza się w akcję pt ,,NIE DLA PLASTIKOWYCH WIĄZANEK"
Zbliża się czas porządkowania grobów naszych bliskich. Jest to szczególny okres, tym bardziej że jesteśmy w okresie postępującej fali zarażeń wirusem covid-19.
Każdego roku, we Wszystkich Świętych, cmentarze zalewane są wieńcami i wiązankami. Są to najczęściej atrapy kwiatów, stroików, wieńców, wykonane w całości z plastiku. Niewielu z nas ma jednak świadomość, co dzieje się z bukietami i stroikami, gdy emocje związane z tym wyjątkowym dniem opadną, a na grobach pozostaną ozdoby z plastiku. Pamiętajmy, że sztuczny kwiat, nawet jeśli do złudzenia przypomina pachnący odpowiednik, jest po prostu kawałkiem plastiku. Taka ozdoba nie nadaje się do recyklingu i pozostanie w swojej formie przez setki lat, zanieczyszczając naszą planetę. Warto też w tym miejscu poruszyć temat kosztów wywozu takich odpadów (w przeddzień tego szczególnego okresu wyrzucane są zeszłoroczne plastiki) które to koszty ponosi administrator cmentarza, czyli w przypadku naszej gminy parafia. Koszt wywozu tylko jednego pojemnika z nie nadającymi się do recyklingu odpadami (przypomnijmy że wiązanka to nie tylko plastik, to także druty) to kosz 300-700 zł. NIE KUPUJMY WIĘC PLASTIKOWYCH WIEŃCÓW NA GROBY. WSPOMINAJĄC TYCH KTÓRZY ODESZLI, NIE ZAPOMINAJMY O TYCH KTÓRZY MAJĄ JESZCZE PRZYJŚĆ NA ŚWIAT.KUPUJMY NA GROBY NASZYCH BLISKICH NATURALNE KWIATY. W POŁACZENIU Z MODLITWĄ I ZADUMĄ, BEDĄ WYGLĄDAĆ JESZCZE PIEKNIEJ. A KIEDY ZWIĘDNĄ-ULEGNĄ BIODEGRADACJI.
Zbigniew Szpoton
|
|
Kolejny przypadek pobicia zgłosili redakcji mieszkańcy Białaczowa. Rzecz dzieje się okazjonalnie ,bez przyczyny i w dość dziwnych okolicznościach. W niespodziewanym dla przechodnia (najczęściej mężczyzny pod wpływem) momencie, podbiega nieznajomy osobnik, uderza ofiarę a następnie w podobnym tempie oddala się ulicą Wąską. Dziwne to zachowanie miejscowego ,,Batmana" z uwagi na brak motywu. Opowiadający te podobne sytuacje mieszkańcy Białaczowa, nie zgłaszają tych nietypowych przypadków policji, z uwagi na brak możliwości identyfikacji napastnika.
Z.S. |
|
Cieszy styl gry, cieszą wysokie wygrane, cieszy radość z postawy tych młodych adeptów sztuki piłkarskiej. Marzeniem działaczy reaktywowanego zespołu piłkarskiego jest to, by na mecze piłkarskie lokalnej drużyny przychodziło sporo sympatyków.
Zaproszeniem na sobotni mecz z liderem naszej grupy KS Poświętne, który odbędzie się w sobotę 3 pazdziernika o godzinie 15,30 na stadionie przy ul. Piotrkowskiej, nasza redakcja włącza się do realizacji tego marzenia. Zapraszamy. Emocje gwarantowane. Pogoda również.
LKS BIAŁACZÓW- NOWA JAKOŚĆ |
|
Z dziennikarskiego obowiązku informuje że we wtorek 29 września 2020r o godz 18, w świetlicy w Białaczowie odbędzie się zebranie mieszkańców Białaczowa, którego celem jest dyskusja na temat dyspozycji funduszu sołeckiego.
Z obywatelskiego obowiązku poddaję pod rozwagę propozycje podziału funduszu:
1. Fragmentaryczne odtworzenie i udrożnienie koryta ,,Strugi"
Uzasadnienie: Z uwagi na obniżający się poziom wód gruntowych oraz mając na uwadze perspektywiczną inwestycję gminną wokół zbiornika wodnego do której dopływa ,,Struga" proponuję już dziś zająć się udrożnieniem zródła, skąd bierze początek ta lokalna rzeczka, oraz udrożnienie jej koryta.
2.Dofinansowanie instalacji oświetlenia wokół boiska piłkarskiego
3. Dofinansowanie działalności LKS- Białaczów
Uzasadnienie: W ostatnim okresie obserwujemy dość duże zaangażowanie młodzieży i działaczy w ponowny rozwój Ludowego Klubu Sportowego. Wraz z zaangażowaniem odnotowujemy sukcesy młodych adeptów piłkarskich jak i sekcji seniorskiej. Nie pozwólmy zgasić ich zaangażowanie.
Ps. Przez kilka ostatnich lat uczestniczyłem w podobnych spotkaniach. Przebieg jak i realizacja zawsze przebiegają podobnie. Obecność mieszkańców wydaje się tu zbyteczna, bo referująca temat funduszu sołeckiego, przedstawia swoje priorytety i wokół nich odbywa się dyskusja i głosowanie kilkunastu (ciągle tych samych) osób. Żadna z moich propozycji nie doczekała się uznania a już nie wspomnę o realizacji. Zwracam też uwagę na to by czerpać wzorce od innych, którzy w sposób odpowiadający wymogom czasowym i technologicznym przeprowadzają konsultacje społeczne na temat podziału środków z funduszu sołeckiego czy budżetu obywatelskiego za pomocą INTERNETU.
Zbigniew Szpoton |
|
Ze smutkiem podajemy tą informację. W dniu 20 września 2020r,przeżywszy 79 lat ,po długiej chorobie, zmarł długoletni pedagog szkoły Podstawowej w Białaczowie, animator życia społecznego PAN ALEKSANDER BRZESKI.
Uroczystości żałobne odbędą się w dniu 22 września (wtorek) o godzinie 14 w kościele parafialnym w Białaczowie.
Wyrazy współczucia rodzinie Pana Aleksandra składają wychowankowie i właściciele portalu ,,EKG"- Białaczów:
Piotr Kolczyński
Zbigniew Szpoton |
|
Meczem z LKS Grabice, nasz zespół piłkarski wznawia rozgrywki piłkarskie na własnym boisku. Dotychczasowe zwycięstwa w sparingach napawają optymizmem i dają wiarę że reaktywacja klubu z wieloletnimi tradycjami przyniesie awans w następnym sezonie rozgrywek, do wyższej klasy. Sobotni mecz to nie tylko rywalizacja piłkarska. Działacze klubu, o których pisałem we wcześniejszym materiale ,postanowili przy okazji rozgrywek na stadionie w Białaczowie, zbierać, poprzez nabycie symbolicznej cegiełki (gadżet klubowy), fundusze na zakup sprzętu i wyposażenia (stroje piłkarskie itp.) Będzie można też zasmakować kiełbaskę z grilla. Tak więc za naszą sprawą pozwólmy dać szansę nie tylko działaczom i trenerom klubowym na rozwój tej oddolnej inicjatywy, ale przede wszystkim tej bardzo dużej grupie , uzdolnionych piłkarsko, uczestniczącej w treningach i rozgrywkach młodzieży.
Zapraszamy na mecz w sobotę 5 września o godz 16,30. LKS BIAŁACZÓW-LKS GRABICE
Liczymy na dużą frekwencję mieszkańców naszej gminy.
Ps. Redakcja ,,EKG-Białaczów" deklaruje swój patronat medialny.
Z.S |
|
O tym jak przygotowana jest Szkoła Podstawowa im. A. Mickiewicza w Białaczowie, na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego 2020/21, rozmawiam z Dyrektor placówki Panią Anną Smolarczyk.
Zbigniew Szpoton-Pani Dyrektor. 1 września dzieci, po dłuższej przerwie, wracają do szkół. Pomimo epidemii, Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło decyzję o kształceniu stacjonarnym, z wieloma zastrzeżeniami, ale o tym później. Nauczycielskie związki zawodowe mają wiele uwag do wytycznych MEN, a niektórzy z działaczy wieszczą progresje epidemiczną w związku z gromadzeniem dzieci w szkołach. Jak szkoła w Białaczowie przygotowana jest na to wyzwanie?
Anna Smolarczyk-Szkoła Podstawowa w Białaczowie przygotowuje się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zgodnie z wytycznymi MEN, MZ i GIS, z wykorzystaniem posiadanych zasobów lokalowych oraz na bieżąco monitorowaną sytuacją sanitarno-epidemiologiczną. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ dysponujemy powierzchnią i pomieszczeniami umożliwiającymi zapewnienie dzieciom odpowiedniej przestrzeni i dystansów. Sytuacja jest złożona, bo cała społeczność szkolna tęskni za nauką w trybie stacjonarnym, a jednocześnie wszyscy obawiają się zakażeń. Dlatego oprócz spełnienia wspomnianych wymagań niezbędne jest zachowanie zdrowego rozsądku i odpowiedzialności wszystkich uczniów, rodziców i nauczycieli. Opracowujemy, adekwatne do naszej szkoły i warunków, dokładne procedury postepowania, tak aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Przygotowujemy pomieszczenia.Szkoła Podstawowa w Białaczowie przygotowuje się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zgodnie z wytycznymi MEN, MZ i GIS, z wykorzystaniem posiadanych zasobów lokalowych oraz na bieżąco monitorowaną sytuacją sanitarno-epidemiologiczną. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ dysponujemy powierzchnią i pomieszczeniami umożliwiającymi zapewnienie dzieciom odpowiedniej przestrzeni i dystansów. Sytuacja jest złożona, bo cała społeczność szkolna tęskni za nauką w trybie stacjonarnym, a jednocześnie wszyscy obawiają się zakażeń. Dlatego oprócz spełnienia wspomnianych wymagań niezbędne jest zachowanie zdrowego rozsądku i odpowiedzialności wszystkich uczniów, rodziców i nauczycieli. Opracowujemy, adekwatne do naszej szkoły i warunków, dokładne procedury postepowania, tak aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Przygotowujemy pomieszczenia.Szkoła Podstawowa w Białaczowie przygotowuje się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zgodnie z wytycznymi MEN, MZ i GIS, z wykorzystaniem posiadanych zasobów lokalowych oraz na bieżąco monitorowaną sytuacją sanitarno-epidemiologiczną. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ dysponujemy powierzchnią i pomieszczeniami umożliwiającymi zapewnienie dzieciom odpowiedniej przestrzeni i dystansów. Sytuacja jest złożona, bo cała społeczność szkolna tęskni za nauką w trybie stacjonarnym, a jednocześnie wszyscy obawiają się zakażeń. Dlatego oprócz spełnienia wspomnianych wymagań niezbędne jest zachowanie zdrowego rozsądku i odpowiedzialności wszystkich uczniów, rodziców i nauczycieli. Opracowujemy, adekwatne do naszej szkoły i warunków, dokładne procedury postepowania, tak aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Przygotowujemy pomieszczenia.
Z.S.-Czy bierze się zatem pod uwagę naukę w systemie hybrydowym (część zajęć stacjonarnych, część w formie zdalnej) lub tylko w trybie zdalnym?
A.S.- Zgodnie z obowiązującymi przepisami i bieżącą sytuacją sanitarno-epidemiologiczną rozpoczynamy 1. września naukę w trybie stacjonarnym. Na system hybrydowy lub zdalny jesteśmy przygotowani. Opracowujemy również czytelne i jasne zasady pracy tymi systemami i sposoby odnotowywania frekwencji uczniów, do czego będziemy zobowiązani od 1. września niezależnie od systemu pracy.
Z.S-Wśród wytycznych MEN brak jest obowiązkowego zakrywania ust i nosa ale sugeruje się by przerwy lekcyjne zmodyfikować i dostosować do zajęć i wieku uczniów. / czytaj więcej/ |
|
Z naszą Redakcją skontaktował sie mieszkaniec Opola, który chciałby się podzielić z czytelnikami wspomnieniami z okresu pobytu i pracy swego ojca Wacława Dolnego w Białaczowie w latach 1941-1945. W miejscowej parafii uzyskał informację o dacie śmierci swojego najstarszego brata, natomiast nie zna daty wyjazdu rodziców z Bialaczowa. Za pośrednictwem czytelników ,,EKG-Białaczów" zwraca się z prośbą o wszelkie informacje od osób, które pamietają tamten okres.
Poniżej przedstawiamy wspomnienia Pana Tadeusza.
RELOKACJA
,,Zimą w miesiącu styczniu 1941 roku, ok godziny 5 rano, obudzono moich rodziców waleniem w drzwi. Po otwarciu drzwi, do mieszkania weszli uzbrojeni Niemcy, prowadzeni przez miejscowych (konińskich) członków mniejszości niemieckiej, tzw Volksdeutchów, pełniących rolę tłumaczy. Rodzicom dano 20 minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy dla siebie i dla dziesięciomiesięcznego syna Wojciecha. Kontrolowano każdą rzecz , którą rodzice chcieli zabrać ze sobą.Zabrali najniezbędniejsze rzeczy z garderoby po jednej walizce na osobę, trochę chleba i pieniądze. Wypędzonych z domów mieszkańców Konina przegnano pieszo na dworzec kolejowy. Rodziny przewieziono w wagonach towarowych do największego obozu przesiedleńczego w Łodzi przy ul. Łąkowej 4. Warunki transportu urągały wszelkim zasadom humanitaryzmu. Po przybyciu do obozu zostali zarejestrowani oraz poddani rewizji. Podczas rewizji zabrano im wartościowe przedmioty i pieniądze, zostawiono tylko po 100 zł. na osobę. Po zarejestrowaniu i rewizji umieszczono ich w halach fabrycznych. W obozie panowały nieludzkie warunki. Brakowało wody i urządzeń sanitarnych, hale nie były ogrzewane. Ludzie spali na słomie rozkładanej na cementowej posadzce. Brak elementarnych warunków higienicznych, złe wyżywienie, zimno. Dopiero na trzeci dzień pobytu w obozie dostali trochę chleba i czarnej kawy. Zabrany ze sobą z domu chleb pomógł przetrwać podróż i pierwsze dni pobytu w obozie. Bramy obozu, otoczone podwójnym drutem kolczastym, strzegli uzbrojeni wartownicy. W obozie przejściowym oczekiwali kilka tygodni na sformowanie transportu do Generalnej Guberni. W dniu 28 lutego moi rodzice z synem Wojciechem opuścili obóz przejściowy w Łodzi i transportem kolejowym przewiezieni zostali ze stacji Karolew do Tarnowa. W Tarnowie przebywali do dnia 6 marca 1941 roku skąd udali się do Białaczowa.
EPIZOD BIAŁACZOWSKI
W Białaczowie mieszkał młodszy brat ojca Seweryn. Pracował w majątku Platerów w gorzelni. Posiadał ukończoną szkołę dla gorzelanych. Pomógł rodzicom z małym dzieckiem znaleźć w Białaczowie locum do zamieszkania. /czytaj więcej/
|
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|