|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
|
|
Nie znam autora zdjęcia, ale przyznam że widok wschodniej części centrum Białaczowa z okien ratusza, robi wrażenie. |
|
Z okazji zbliżającego się Dnia Matki, nasza Redakcja zachęca Państwa do przesyłania życzeń za pośrednictwem EKG-Białaczów. Zyczenia, wspomnienia, wiersze, fotografie można zamieszczać przesyłając na adres mailowy.
Redakcja> |
|
Urodzony 18 maja 1944 roku w Straszowej Woli ks. prof. dr hab. Stanisław Wilk jest wybitnym rodakiem, który osiągnął spektakularne sukcesy naukowe, słynne w kraju i poza jego granicami. Przypomnijmy: w latach 1993 - 1996 był prodziekanem Wydziału Teologii KUL, w latach 1996 - 2004 był prorektorem KUL do spraw studenckich, a w okresie 2004 - 2012 pełnił zaszczytną funkcję rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II (przez dwie kadencje). Jest członkiem czynnym Towarzystwa Naukowego KUL i członkiem Associazione Cultori di Storia Salesiana w Rzymie (od 1995) oraz członkiem ? korespondentem Lubelskiego Towarzystwa Naukowego (od 1999). W latach 1986 - 2003 współpracował z Istituto Storico Polacco (Rzym), a w okresie 1998 - 2005 był członkiem Wissenschaftliche Rat des Instituts fur Vergleichende Staat-Kirche-Forschung (Berlin). W 2008 roku został powołany do Rady do spraw Edukacji i Badań Naukowych przy Prezydencie RP. Jego zainteresowania naukowe skupiają się wokół dziejów zakonów i zgromadzeń zakonnych w czasach nowożytnych i Kościoła w II Rzeczypospolitej, a zwłaszcza życia i działalności Prymasa Polski kardynała Augusta Hlonda oraz pierwszego nuncjusza apostolskiego w odrodzonej Polsce Achillesa Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI.
zródło: www.zarnow.eu |
|
Tegoroczne obchody Dni Opoczna odbędą się 7 i 8 czerwca 2014 r., a hasło przewodnie Dni miasta brzmi: Rodzinnie, Ekologicznie, Sportowo.
Jak już podtytuł sugeruje nie zabraknie atrakcji dla wszystkich.
Z imprez sportowo - rekreacyjnych w programie Dni Opoczna znalazły się m.in. turniej piłki nożnej Orlikowe Mini Euro 2014, koszykarski turniej street balla, turniej siatkowej piłki plażowej, akcja Opoczno - biegaj, tour de kapsle, turniej tenisa ziemnego.
W sobotę 7 czerwca na scenie głównej wystąpią zaproszeni artyści. Gwiazdami wieczoru będą zespoły Loka (m.in. Prawdziwe powietrze, D.N.A.) oraz Cree, którego liderem jest Sebastian Riedel, syn niezapomnianego twórcy i lidera zespołu Dżem, Ryszarda Riedla.
|
|
GALERIA
Obie arkadowe galerie sa parterowe, boniowane, nakryte dachami pulpitowymi, osłoniętymi od frontu attyką. Galeria wschodnia stanowi rodzaj krytego korytarza łączącego główny budynek pałacu z oficyną. Zachodnia natomiast jest dwutraktowa i pierwotnie służyła jako oranżeria, po czym została przebudowan na pokoje mieszkalne. Zdjęcie autorstwa Wiktora Biernackiego |
|
Konkurs na wiersz z okazji Dnia Matki
Nadchodzi Dzień Matki, który wypada 26 maja jest to najpiękniejsze i najbardziej osobiste święto w roku. Matka to synonim miłości i dobra, ciepła rodzinnego i szczęścia, przywiązania, przyjaźni i wiary w to wszystko, co piękne i szlachetne. Była natchnieniem dla poetów, artystów i kompozytorów. Opiewano ją w pieśniach, wierszach i utrwalano na płótnie. Przedstawiano tę spracowaną, zmęczoną, i tę uśmiechniętą, radosną, dumną ze swojego macierzyństwa
Z tej okazji Filia Gminnej Biblioteki Publicznej w Petrykozach ogłasza konkurs na wiersz z okazji Dnia Matki 26 maja 2014 roku.
Do udziału zaprasza uczniów szkół podstawowych ( klas IV ? VI) z terenu gminy Białaczów.
Do wygrania jest bukiet kwiatów, który w tym wyjątkowym dniu zostanie przekazany mamie zwycięzcy.
Wiersz z okazji Dnia Matki, należy napisać samodzielnie. Rękopis ( pismem drukowanym czytelnym) lub wydruk komputerowy należy podpisać godłem.
Do każdej pracy należy dołączyć zaklejoną kopertę, opatrzoną tym samym godłem, zawierającą imię, nazwisko, wiek i adres zamieszkania autora.
Prace należy dostarczyć do Filii Gminnej Biblioteki Publicznej w Petrykozach do 21 maja 2014 r. ( środa). Oceny prac dokona jury powołane przez organizatora. Rozstrzygniecie konkursu nastąpi 26 maja (poniedziałek).
Zachęcamy dzieci do aktywności twórczej.
Sylwia Chałubińska |
|
Nasza Redakcja otrzymuje sugestie by zająć się tym czy tamtym problemem, który według adresatów jest istotny.Szereg sugestii dotyczy spraw bezrobocia w gminie, uwag na temat inwestycji w danych sołectwach,braku perspektyw dla młodych,podziału społeczeństwa na bardziej uprzywilejowanych i tych którzy ciągle mają pod górkę.Tym wszystkim odpowiadamy iż ,,EKG-Białaczów"jest tylko elektroniczną formą gazety informacyjno-publicystycznej i z założenia nie chcemy i nie bedziemy wnikać w kompetencje Urzędu Gminy i Rady Gminy Białaczów. Najczęściej jednak otrzymujemy maile w sprawie dostępności świetlicy w Białaczowie.,,Gosia 82"pyta ,,dlaczego świetlica jest na co dzień zamknięta a w weekendy odbywają się tam wesela i imprezy gminne" dalej czytamy ,,przecież świetlica powstała z pieniędzy publicznych a nie prywatnych członków OSP w Białaczowie.W innych miejscowościach gminnych młodzież ma się gdzie spotkać, a nam zostaje internet lub wyjazd do Opoczna.Dlaczego nie prowadzi się tam działalności kulturalnej a tylko organizuje imprezy komercyjne".Zostawiamy ten temat do przemyślenia władzom gminnym, bo tak naprawdę nasza redakcja nic w tej kwestii nie możemy uczynić.
Redakcja |
|
Posąg wykonany z marmuru usytuowany z tyłu pałacu na trakcie spacerowym |
|
Przedstawiamy kolejne 2 anegdoty z życia mieszkańców gminy. Prosimy tym samym o nadsyłanie na adres Redakcji żartów, anegdot,wesołych zdarzeń jakie zapamiętaliście, albo jakie Wam się przydarzyły.
7/,,Wszedł do lasu"
Pewien znany jegomość z naszej gminy uczestnicząc w suto zakrapianej imprezie u swojego znajomego, zapragnął w pewnym momencie oddalić się za tzw potrzebą. A że był już na tyle znietrzezwiony, to przyjął wiszącą na głownej ścianie w domu znajomego, tapetę imitującą las, za naturalne środowisko. Nie zastanawiawszy się, odszedł od stołu,podszedł do najbliższego drzewa brzozowego i zrobił co zamierzał.Koledzy uczestniczący w tym spotkaniu oraz domownicy, byli tak zaszokowani zachowaniem tego znanego jegomościa ,że nie wydobyli słowa z wrażenia, a jegomość zapiął rozporek i przysiadł ponownie do stołu.
8/Sylwester w Ręcznie
Był 31 grudnia 1979roku. Zespół muzyczny ,,Nautilus" przygotowywał się do wyjazdu na granie na balu sylwestrowym w ośrodku sportowym w Recznie koło Sulejowa. Niepokój wzbudzał padający intensywnie śnieg. No cóż śnieg o tej porze nic dziwnego. Śnieg padał coraz intensywniej. Około godziny 17 miał po zespół przyjechać samochód z ośrodka w Ręcznie. W radiu i telewizorach grzmiały komunikaty o nieprzejezdnych drogach w wyniku intensywnych opadów śniegu przez caly dzień. Zespoł oczekiwał cierpliwie na przyjazd transportu i wreszczie doczekał się. A była już godzina 20,30. Ślimacząc się w wąskich i wysokich na 2 metry tunelach śnieżno- drogowych, zespół dotarł na miejsce o godzinie 23.Na sali balowej przygotowanej na 60 par było tylko 6 par. Inni, z wiadomych względów nie byli w stanie dotrzeć. Zespół zrobił robotę, grając dla tych 6 par do rana, ale to co biesiadnicy zobaczyli nad ranem, przeszło wyobrażenia o zimie. Okazało się że śnieg padał całą noc i ośrodek został odciety od przysłowiowego świata.W radiu podali informacje że wiele krajowych dróg jest nieprzejezdnych, a co dopiero taka droga gminna.Do akcji odsnieżania kraju włączyło się wojsko. Kierownik ośrodka oznajmił że z uwagi na brak mozliwości wyjazdu, goście i zespół, a także personel ośrodka pozostaje na miejscu, aż do odśnieżenia drogi wyjazdowej. Pierwszy dzień nowego roku goście ośrodka, w tym zespół, bawili się na koszt gości którzy nie dotarli. Było wesoło i przyjemnie.Drugi dzień wyglądał podobnie. Szampany, wódka, dobre jedzenie, pozwoliły zapomniec o problemie z zimą i o braku kontaktu z rodzinami. Trzeciego dnia, kierownik ośrodka, widząc że członkowie ,,Nautilusa? bawią się fajnie, zaczął chować ,,dobra?. Na śniadanie zespół postanowił zrobić sobie jajecznice z 20 białek, bo żółtka kucharz użył do tatara. Zabrakło papierosów, więc sięgano po niedopałki. Członkowie zespołu pozostający w tzw wenie twórczej po tych dwóch dniach, postanowił na tą cześć skomponować utwór. Pierwsza zwrotka brzmiała tak: ,,Sylwester w Ręcznie to jest to, z czym każdy w życiu się liczy. Bo chociaż przygód miałeś sto, ja takiej tobie nie życzę? W godzinach popołudniowych, odśnieżono drogę do ośrodka i odtransportowano do Białaczowa zespół, którego członkowie tak naprawdę okazali się uczestnikami balu sylwestrowego anno domini 1979.
A, byłbym zapomniał. I ja tam byłem. Jajecznicę z białek zjadłem i szampan wypiłem.
|
|
Kanonizacja Jana Pawła II okazała się klamrą spierającą obrady białaczowskiego samorządu. Na wstępie spotkania, zaraz po otwarciu obrad i zatwierdzeniu ich porządku wójt Jan Jóźwik wspólnie z przewodniczącym Rady, Zdzisławem Pruskiem oficjalnie podziękowali osobom, które zaangażowały się w organizację uroczystości artystyczno - modlitewnej zatytułowanej ,, Wielkiemu Polakowi w przededniu świętości ".
Jej inicjatorem był właśnie Zdzisław Prusek, zaś podziękowania, wraz z dyplomami, publikacjami o papieżu Polaku powędrowały do nauczycielek szkół z terenu gminy, które wspólnie z dziećmi i młodzieżą szkolną przygotowały te szczególne występy. Zebrani podkreślili wysoki poziom artystyczny zaprezentowanego w sobotę programu, doceniając wysiłki jego organizatorów.
Z kanonizacją Karola Wojtyły wiązała się również ostatnia decyzja radnych, jaka zapadła tego dnia. Po falstarcie sprzed trzech miesięcy nadano w Szkole Podstawowej w Skroninie imię św. Jana Pawła II.
Projekt uchwały w tej sprawie, przygotowano na jednej z poprzednich sesji, na 31 stycznia. Wówczas jednak radni jednogłośnie postanowili wykreślić go z porządku obrad. Nie dlatego, że byli przeciwni inicjatywie dyrekcji, uczniów szkoły i ich rodziców, ale z troski o zachowanie procedur odwołali się, że użycie tytułu św. Jeszcze przed oficjalną kanonizacją Jana Pawła II wyprzedzeniem spowoduje uchylenie przyjętego aktu przed nadzorująca działalność samorządów służby wojewody.
Temat powrócił na sesję w dwa dni po oficjalnym ogłoszeniu papieża świętym ( 29 kwietnia). Tym razem, tak jak zapowiadali, radni jednogłośnie poparli inicjatywę społeczności szkolnej. Zgodnie z przyjętą uchwałą placówka będzie mogła używać nowej nazwy od 1 września 2014 roku.
Sylwia Chałubińska |
|
,, Postanowiłem nauczyć się grać na gitarze. W Białaczowie zachodzą dość znaczące przeobrażenia społeczno-gospodarcze, spowodowane jak myślę czasami propagandy sukcesu i wiary w lepsze jutro. Przy udziale społeczeństwa, Białaczów szykuje się do turnieju gmin. W dość szybkim tempie, w ramach tzw. czynów społecznych (dla młodego pokolenia przypomnieć należy, że czyn społeczny to spontaniczna praca mieszkańców, bez wynagrodzenia, dla dobra społeczeństwa) buduje się muszlę koncertową i odrestaurowuje starą zabytkową remizę strażacką na Gminny Ośrodek Kultury. Wówczas na tych obiektach swoją świetność przeżywał pierwszy białaczowski gitarowy zespół muzyczny pod kierownictwem nauczyciela wychowania muzycznego - Jana Kałużnego. To było coś. Jeszcze dziś słyszę melodie z repertuaru zespołu "The Shedows", wykonywane przez ów awangardowy zespół rodem z Białaczowa (Jerzy Szkoda - perkusja, Władysław Kowalski -gitara rytm. i Jan Kałużny - git. solowa).To było silniejsze ode mnie i pochłonęło mnie w całości. No ale skąd wziąć gitarę? Rodzice na pewno nie kupią, myśląc, że to kolejny mój słomiany zapał?
Z radością przyjąłem informacje, że w Gminnym Ośrodku Kultury powstaje zespół wokalno-instrumentalny. Poszedłem tam, by przyjrzeć się jak wygląda organizacja tego przedsięwzięcia. Był rok 1975. Z funduszy uzyskanych ze zwycięstwa w turnieju gmin, postanowiono zakupić sprzęt muzyczny. Zakupiono wzmacniacz typu ,,Vermona 60": z pogłosem, 2 komplety wzmacniaczy i kolumn ,,Gran?, organy ,,Vermona? (bardzo dobry sprzęt), gitary ,,Sambe", ,,Julie oraz gitarę basową i perkusję. Znalazły się też mikrofony i statywy. Teraz pozostał problem obsady. Ponieważ zajmowali się tym starsi koledzy -zapaleńcy, dla mnie, wówczas gówniarza, nie znalazło się miejsce. Nie słyszeli o mnie, ale jeszcze usłyszą - pomyślałem i poszedłem ze łzami w oczach pograć na mojej ulubionej gitarze. Nie zapominałem jednak o obecności na próbach zespołu, jako obserwator. Któregoś dnia nie zjawił się na próbie gitarzysta. Kierownik zespołu - Włodzimierz Stępniak, pozwolił mi w zastępstwie zagrać. Po próbie stwierdził, że mogę przychodzić, no i że zespół powiększy się o jeszcze jedną gitarę. Tak więc spełniły się moje marzenia. Grałem w zespole młodzieżowym w składzie: Włodzimierz Stepniak - klawisze, Bernard Paduszyński - gitara, Piotr Reszelewski - gitara basowa, Andrzej Grzesiński - śpiew, Krzysztof Jaroszyński -perkusja i ja - gitara. A propos perkusisty Krzyśka. Pamiętam jak dziś jego edukację muzyczną, a najbardziej pewnie zapamiętała ją jego matka. Do dziś pozostały na wyposażeniu kuchni pokrzywione pokrywki i popękane garnki kuchenne. Tłukł się wszędzie i o każdej porze. Też miał, tak jak ja, podobne marzenia. Graliśmy w jednej kapeli.
Narodziny zespołu to jeden z symptomów właściwego kierunku Gminnego Ośrodka Kultury, którego kierownikiem była Alfreda Zalewska. Obok sekcji muzycznej powstają inne, na miarę potrzeb. Młodzież białaczowska ma także możliwość spotykania się i rozwijania swoich zainteresowań. Na występy do GOK zapraszani są artyści estrady. Zaraz po zdaniu matury, w czerwcu 1978 roku, dostałem propozycję kierowania tą placówką kultury. Dostałem angaż instruktora kulturalno-oświatowego. Zespół muzyczny, który przyjął nazwę ,,Nautilus", przeżywał okres swojego rozkwitu. Po odejściu niektórych kolegów, zespół uzupełniają: Bogdan Raczyński, Dariusz Raczyński, Przemysław Nowak, Andrzej Dworak, Bogdan Białecki, Zbigniew Paduszyński, Tadeusz Wojewoda. |
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|