|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
|
|
Proponujemy państwu wzięcie udziału w sondażu. Wybory na wójta zbliżają się szybko, warto zobaczyć jak rozkłada się poparcie. Osoby, kandydaci na wójta, nie są zarejestrowani oficjalnie. Głosować będzie można od dzisiaj, od godziny 20.00.
|
|
W zeszłym tygodniu w gminie Białaczów odbyły się dwa wydarzenia kulturalne. Używając słowa wydarzenia, mam wewnętrzne przeświadczenie że były to imprezy ponadprzeciętne,ambitne i z wyrazem. Czy wychodziły naprzeciw oczekiwaniom społecznym?-to już kwestia odbioru każdego z nas. Pierwsze wydarzenie, zorganizowane przez Bibliotekę Publiczną w Białaczowie i jej Dyrektor Panią Izę Wiktorowicz, miało charakter montażu słowno muzycznego i było dedykowane mamom z okazji ich święta. Uczestnicy, co zasługuje na uwagę to, to ludzie dorośli, amatorzy z gminy Białaczów, Najmłodsi mieli 18 lat a najstarsi to członkowie Domu ,,Senior Wigor”. O ile na próbach interpretacje wierszy i piosenek przybierały odzienie szarości i smutku o tyle podczas występu w sobotę 26 maja, w artystów ale także publiczność tknęła radosna wena. Publiczność wraz z wykonawcami śpiewali refreny takich piosenek jak ,,Radość najpiękniejszych dni”(z rep. A. Jantar) w wykonaniu P.Marzeny Grzesińskiej czy ,,Uśmiechnij się mamo” (z rep. W Koconia) w wykonaniu wszystkich artystów.
W ocenie autora tego felietonu, poziom wykonawczy piosenek i poezji, specjalnie przygotowanych na ten dzień,był ponad przeciętny. Artyści, amatorzy udowodnili części społeczeństwu (zwłaszcza malkontentom i prześmiewcom) że jak się ma tylko dobrą wolę i po trosze odwagi i talentu, to można stać się dawcą kultury , pisanej choćby przez małe ,,k”.
Inny rodzaj wydarzenia kulturalnego odbył się w niedzielę 27 maja w Wąglanach. Tam organizowany po raz 37 ,,Wągliński maj poezji”, którego animatorami od tylu lat są Krystyna i Waldemar Józwikowie, kierowany był i jest do wąskiego grona odbiorców, czyli sympatyków poezji. Na zaproszenie organizatorów, do Wąglan , jak co roku, przyjeżdzają poeci,amatorzy z Polski i Europy. Są to ,jak w jednym z wyróżnionych wierszy autorstwa Pana Jana Gumbisza z Kielc, ludzie na wskroś wrażliwi.Dla jednych wariat, dla innych szczęśliwy. Od wielu lat jestem obecny na podsumowaniu tego konkursu (bo jest to forma konkursowa z nagrodami pieniężnymi i rzeczowymi) i wydaje mi się że formuła tego święta amatorskiej poezji,wyczerpała się. Świadczy o tym znikoma ilość widzów. W tym roku jak i w latach poprzednich więcej było gości zaproszonych niż odbiorców, do których to wydarzenie kulturalne, finansowane także z funduszy gminnych, jest kierowane. W większości twórczości, poetów amatorów, dominuje patetyczny ton,opisy przyrody i tęsknota za młodością. Dlatego na moją uwagę zasługuje laureat III nagrody Pan Mikołaj Folta ze Stalowej Woli, który w swojej twórczości skupia uwagę (w metaforach jak i podczas przedstawiania wierszy) na swojej muzie czyli żonie. W trakcie wręczania nagród odbył się recital Pani Elżbiety Krajewskiej-Al Khouri, także przewodniczącej jury tegorocznego konkursu.
Niestety, Pani Elżbieta, obdarowana fajnym, ciepłym sopranem, swoją interpretacją piosenek z repertuaru artystów ,,Piwnicy pod Baranami”,w aranżacji towarzyszącego jej także zdolnego pianisty utrwaliła już panujący stan powagi, smutku, żalu. Wydarzenie artystyczne według oceny autora zasługuje na kontynuację ale także pomoc fachowców w dziedzinie opraw artystycznych.
Zbigniew Szpoton
W załączeniu (czytaj więcej) tekst Pani Elżbiety Krajewskiej-Al Khuri, odnoszący sie do mojego felietonu.
|
|
,,Witam.Mam takie spostrzeżenie dotyczące prac interwencyjnych na terenie Gminy Białaczów.Już sama nazwa "robotnik gospodarczy" dla ludzi pracujących w pracach interwencyjnych jest użyta niepoprawnie .Definicja robotnik-osoba świadcząca pracę na terenie budowy lub w zakładzie przemysłowym.Jeśli już to pracownik prac interwencyjnych.I kolejna rzecz ,która mnie zatrważa to ,że kobiety zajmują się taką ciężką pracą jak układanie kostki brukowej i jazda traktorem bez uprawnień.Czy to są funkcje ,które powinna wykonywać kobieta? Według pracodawcy tak bo widział i nie zareagował/ Czy to zgodne z przepisami? pytam władze Gminy jako były pracownik i kobieta."
|
|
Cieszy oko jak patrzymy na to jak posuwa się inwestycja związana z przystosowaniem linii brzegowej zalewu w Miedznej Murowanej dla potrzeb turystycznych i wypoczynkowych.Jak widzimy na zamieszczonych fotografiach, trwają prace z tworzeniem dużej plaży. W dalszej perspektywie ( na zdjęciu nie widać) wbito już pale do zabudowy pod molo. Prace trwają z czego cieszą się nie tylko mieszkańcy gminy Żarnów. Wielokrotnie pisałem we wcześniejszych materiałach, o niewykorzystaniu potencjału turystycznego w naszej gminie. Turystyka i wypoczynek, jak wszem wiadomo, jest kołem napędowym do rozwoju innych dziedzin gospodarki. Wzrasta atrakcyjność regionu, wzrastają również ceny gruntów. Przybywa miejsc pracy stałej i sezonowej.Potencjalni inwestorzy ale także turyści zostawiają pieniądze w gminie. A tymczasem po drugiej stronie zalewu, na terenie należącym do gminy Białaczów, nie dzieje się NIC. Och,trochę żal że sąsiedzi za miedzy bedą mieć tak wspaniałą infrastrukturę wypoczynkową.Z planów jakie udostępnił mi Urząd w Żarnowie wynika że bedzie to naładniejszy kompleks wypoczynkowy w regionie.(Sielpia, Opoczno, Drzewica).A nam? No cóż, przyjdzie jeszcze trochę poczekać.(czytaj więcej) |
|
Tytuł relacji z meczu LKSBiałaczów-WOY Bukowiec Opoczyński to cytat wypowiedzi jednego z białaczowskich kibiców oglądającego sobotni mecz. Kolejną, bodajże 6 z rzędu porażkę, odnotowali miejscowi w meczu o dobry wizerunek. Grali z drużyną z dołu tabeli i potrafili przegrać aż 1:6. Na tym można by było zakończyć relację, bo na boisku wiało nudą. Tradycyjnie drużyna z Białaczowa traciła bramki z kontrataków. Pozostały jeszcze trzy mecze do zakończenia rozgrywek i właściwie miejscowi mogą pozwolić sobie na kolejne wysokie porażki,bo nie grozi im spadek .Myślę że tuż po zakończeniu rozgrywek, klub czeka silne trzęsienie organizacyjne bo tak dalej być nie powinno, zważywszy na tradycje tego klubu.Czas na zmiany także personalne i tu autor z rozrzewnieniem powraca do czasów kiedy klubem kierował Pan Skatulski Andrzej. W rozmowie telefonicznej Pan Andrzej poinformował mnie ze jest gotowy na takie wyzwania. Podziekujmy zatem dotychczasowej strukturze klubu, zaczynając pracę pozytywistyczną (od podstaw) na wzór miedzy innymi klubu z którym w sobotę LKS przegrał tak wysoko. Niniejszym tekstem zapraszam do dyskusji w komentarzach, tych wszystkich, którym dobro białaczowskiego sportu leży na sercu.
Zbigniew Szpoton |
|
W 74 rocznicę uczczenia pamięci 16 żołnierzy grupy części oddziału AK ,,Błysk"(przypomnijmy;zaskoczonej nad ranem 9 maja 1944 r przez oddział niemiecki i zastrzelonej w Łubach Sobieńskich) na terenie gospodarstwa należącego dawniej i dziś do pp Cichockich,odbyła się wieczornica, której inicjatorkami były panie ze ,,Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich " z Sobienia.
Przewodnicząca Stowarzyszenia, radna z tego okręgu, Pani dr Elżbieta Lasota opracowała scenariusz tej podniosłej uroczystości.
W realizacji tego uroczystego apelu wzięły udział Panie:Bonter Wanda,Karbownik Teresa,Kupis Helena,Jarzębowska Maria, Nowakowska Grazyna,Hejda Ewa,Paduszyńska Agnieszka,Lasota Elżbieta-reprezentantki Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich z Sobienia oraz młodzież ze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum z Białaczowa.
Tradycyjnie wartę przed obeliskiem z tablicą zamordowanych partyzantów pełniła Jednostka Strzelecka z Paradyża.
Uroczystość poprzedziła msza polowa poprowadzona przez proboszcza parafii w Białaczowie. Następnie pod obeliskiem, delegacje władz gminnych i samorządowych oraz przedstawiciele koła PSL gminy Białaczów,Urzędu Miasta Opoczno,Jednostki Strzeleckiej z Paradyża,młodzieży szkolnej oraz reprezentantki Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich złożyły wiązanki kwiatów
(czytaj więcej) |
|
JEŚLI CHCESZ ZAMIEŚCIĆ OGŁOSZENIE DROBNE O SPRZEDAŻY,ZAMIANIE,KUPNIE LUB ODDANIU ZA DARMO, MOŻESZ SKORZYSTAĆ Z BEZPŁATNEJ WITRYNY NA NASZEJ STRONIE. WYSTARCZY WEJŚĆ W ZAKŁADKĘ ,,OGŁOSZENIA DROBNE" I SPRECYZOWAĆ TREŚĆ OGŁOSZENIA A NASTĘPNIE PRZESŁAĆ DO NAS. JEŚLI CHCESZ DO OGŁOSZENIA DODAĆ ZDJĘCIE,PRZEŚLIJ JAKO ZAŁĄCZNIK NA NASZ ADRES MAILOWY [email protected].
REDAKCJA EKG-BIAŁACZÓW> |
|
Gmina Białaczów zaprasza osoby zainteresowane wymianą kotłów c.o. w swoich domach do zgłaszania swoich potrzeb do Urzędu Gminy w Białaczowie.
W b.r. samorząd Gminy Białaczów planuje ubiegać się o dofinansowanie zadania polegającego na wymianie źródeł ciepła w budynkach i lokalach mieszkalnych na terenie gminy Białaczów ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi w ramach Programu Ograniczania Niskiej Emisji – edycja II
Głównym celem programu jest zmniejszenie emisji zanieczyszczeń, w szczególności pyłów PM 2,5, PM 10 oraz emisji CO2 w strefach, w których występują znaczące przekroczenia dopuszczalnych i docelowych poziomów stężeń tych zanieczyszczeń i dla których zostały opracowane programy ochrony powietrza.
Dofinansowanie udzielone będzie w formie dotacji do 50% kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia. Rozpoczęcie naboru wniosków przez WFOŚiGW po zamieszczeniu wzorów wniosków - maj 2018.
O uzyskanie dotacji będą mogły ubiegać się : osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie mieszkaniowe, towarzystwa budownictwa społecznego - korzystające z dofinansowania wyłącznie za pośrednictwem Beneficjenta: Gminy Białaczów.
Prosimy zainteresowanych mieszkańców Gminy Białaczów o składanie wstępnych deklaracji udziału w programie w terminie do dnia 20 maja 2018r.
Na podstawie deklaracji, które wpłyną, Gmina złoży wniosek o dofinansowanie a następnie po uzyskaniu pozytywnej decyzji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi podpisze umowę.
Okres kwalifikowalności kosztów: od daty zawarcia umowy pomiędzy Beneficjentem, a Funduszem do 30.09.2019 r.
|
|
Nad ranem 9 maja 1944r stacjonujący w Łubach Sobieńskich oddział partyzancki „Błysk" został niespodziewanie zaatakowany przez Niemców i doszczętnie rozbity. Piotr Szymański „Mrówka” zginął podobno jako ostatni. Wystrzeliwszy amunicję z brena, rzucił go w ogień, a następnie ostatnim nabojem w pistolecie zastrzelił się.
Tak bardzo tragiczne w skutkach wydarzenie było prawdopodobnie skutkiem zdrady. Zwłoki partyzantów Niemcy dodatkowo podpalili. Po ich odjeździe mieszkańcy wioski ugasili ogień. Pochowaniem zwłok zajęli się nieuczestniczący w walce żołnierze OP „Błysk”. Tymczasowo pochowali ich w Łubach Sobieńskich, a pogrzeb partyzantów odbył się z 13 na 14 czerwca pod Zakrzowem. Po wojnie, 27 sierpnia 1945 r., ciała poległych ekshumowano i pochowano na cmentarzu w Paradyżu.W Łubach Sobieńskich śmierć poniosło 16 partyzantów:
Por. „Góral” Wilhelm Franciszek Czulak lat 31(z Bystrej k. Bielska)
Plutonowy „Mrówka” Piotr Szymański lat 29 (z Piotrkowa Tryb.)
Kpr. pchor. „Kruczek” Mieczysław Cieślik lat 24 (z Żarnowa)
Kpr. „Tomala” Tadeusz Józef Tyczyński l. 31 (z Paradyża)
Kpr. „Mazur” Marian Jan Ambroszczyk lat 27(z Alfonsowa)
Kpr. „Sady”- Antoni Jędrzejczyk lat 27 (z Gościmowic)
St. Strz. „Lis” Mieczysław Śpiewak; lat 23 (z Paradyża)
St. Strz. „Zawisza”; Tadeusz Szczegielniak lat 21(z Paradyża)
St. Strz. „Żbik”- Mieczysław Stańczyk lat 24 (z Paradyża)
St. Strz. „Zenit” – Aleksander Stanisław Gałka lat 31 (z Tomaszowa Maz.)
St. Strz. „Dziki” Władysław Nowak, lat 17 (z Łodzi)
St. Strz. „Marek”; nazwisko nieznane, lat 17
St. Strz. „Mróz”; – Mytkowicz
St. Strz. „Jesion”; Tadeusz Odrowąż-Pieniążek, lat 19
Strz. „Sokół” Władysław Morawski, lat 25
„Poznańczyk”- dane nieustalone.
Z okazji 74 rocznicy tego heroicznego wydarzenia ,,Stowarzyszenie Kobiet Wiejskich w Sobieniu, organizuje w sobotę 12 maja o godz 15 Wieczornicę, na którą w imieniu organizatorów zapraszamy.
Zbigniew Szpoton |
|
Andrzej Galica urodził się w 1873 roku w Białym Dunajcu. Góral, o niesłychanej ambicji, ukończył Politechnikę we Lwowie i Wiedniu, i został inżynierem budowy dróg i mostów. Wybitnie uzdolniony był także poetą i regionalistą (działał w Związku Podhalan). Po wybuchu I wojny światowej wstąpił do legionów i został dowódcą 4. i 6. Pułku Piechoty.
Po odzyskaniu niepodległości zorganizował na Podhalu Brygadę Górską, która uczestniczyła w walkach o ustalenie granic Rzeczpospolitej. Podczas wojny polsko-bolszewickiej Brygadę przeformowano w Dywizję Górską, a potem przemianowano na 21. Dywizję Piechoty. Jej dowódcą pozostał generał podporucznik Andrzej Galica. To wtedy pułki podhalańskie otrzymały charakterystyczne umundurowanie nawiązujące do tradycji góralskiej. Sam generał lubił powtarzać, że „piórko przy kapeluszu strzelca podhalańskiego jest jego drugim bagnetem”. Od 1925 roku dowodzona przez niego dywizja przemianowana została na 21. Dywizję Piechoty Górskiej.
W okresie międzywojnia w latach 1926 – 1930 był dowódcą Okręgu Korpusu X w Przemyślu. Był zaangażowany politycznie. Z ramienia Związku Podhalan został wybrany posłem na Sejm RP w 1928 roku, od 1935 do wybuchu wojny – senatorem. Po przejściu na emeryturę wojskową otworzył w Warszawie biuro miernicze. Zamieszkał w zakupionym majątku, w Majdanie niedaleko Trzepnicy w powiecie piotrkowskim. Szacunek sąsiadów zdobył budując własnoręcznie dom przy pomocy tylko jednego majstra! Mimo wysokiej pozycji społecznej nigdy nie zerwał z środowiskiem prostych ludzi, skąd sam się wywodził. Widać to szczególnie w jego twórczości literackiej, która ma charakter regionalny, silnie związany z Podhalem zarówno tematycznie jak i językowo. M.inn. napisał dramat „Przysięga”, pieśń dramatyczną „Janosik”, zbiór nowel „Gadki podhalańskie” oraz powieści "Miłość doktora Zapały”, „W Hamarykę nie jedziemy”.
Podczas okupacji nie zaangażował się w działalność konspiracyjną. Skupił się na pracy w biurze mierniczym i gospodarzeniem w majątku. W Warszawie przetrwał powstanie, a po jego klęsce trafił z żoną i teściową do obozu w Pruszkowie. Prawdopodobnie ze względu na wiek (71 lat) uniknął wywózki do Niemiec. I tu ciekawostka! W drodze powrotnej do Majdanu generał Galica zatrzymał się na krótko w Białaczowie. Potem wyjechał do domu.
Wypadki wojenne bardzo źle wpłynęły na zdrowie generała. Zmarł 6 czerwca 1945 roku w swoim majątku w Majdanie. Pochowano go na cmentarzu w Bęczkowicach. Pogrzeb przerodził się w patriotyczną manifestację. Trumna okryta była biało-czerwoną flagą, na poduszce niesiono odznaczenia, a żołnierze z Piotrkowa Trybunalskiego pożegnali zmarłego salwą honorową. Niestety potem mogiła stała się zapomnianą. Dopiero w 1973 roku szczątki generał ekshumowano i przeniesiono do mogiły na Nowym Cmentarzu w Zakopanem. Twórca polskich, górskich formacji wojskowych, po latach wrócił do siebie.
Piotr Kolczyński
Źródło : Wikipedia, artykuł "Podhalański generał" w kwartalniku "60+" (R.B.), foto-wikipedia |
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|