Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów.
News Search:
Strona Główna · Historia - czy Hitler był w Białaczowie? · Znani z Białaczowa · Artykuły · Download · Linki · Galeria · OGŁOSZENIAListopad 25 2024 19:33:34
Obecny adres IP
18.223.210.249
Nawigacja
Statut
Ogłoszenia drobne
Strona Główna
Pogoda - Białaczów
Historia - czy Hitler był w Białaczowie?
Oświadczenie
LKS Białaczów
Kontakt
Szukaj
OGŁOSZENIA
Archiwum newsów
NASZE INICJATYWY
NOSTALGIA BAND
Ostatnie Artykuły
"Przeniknąć siebie...
Melancholia końca r...
Diagnoza stanu rzeczy.
Stracone pokolenie?
Nasze dzieci - nasz...
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
Orkiestra dęta
Najnowszy Album


Parczów
Losowa fotografia
Zaprzyjaźnione strony
Szkoła Podstawowa w Białaczowie
Szkoła Podstawowa - Miedzna Drewniana
BIP
Zespół muzyczny ,,Nostalgia Band-Białaczów
37 Wąglański konkurs poezji rozstrzygniety


W 37 Wąglańskim Maju Poezji - wystartowało 329 uczestników z 15 krajów. Z Polski 310 poetów i 19 z Polonii (wśród nich: 207 pań i 122 panów). Najliczniejsze reprezentacje: 49 z Mazowieckiego, 34 ze Śląskiego 30 z Łódzkiego, 28 z Małopolskiego. Zaś z Polonii 3 z Litwy, po 2 z Australii, Kanady i z Niemiec oraz po 1 z innych krajów jak m.in.: Anglia, Argentyna, Austria, Czechy, Francja, Norwegia, Szwecja, USA, Węgry i Włochy. Najstarszą uczestniczką jest pani Teresa Dębek z Sydney z Australii. Ur. 03.05.1928 r. w Warszawie - w dniu nadesłania wierszy liczyła sobie 89 lat i 8 miesięcy! Zaś najmłodszym Jakub Nowak z Wrocławia. Liczy sobie 7 lat i 7 miesięcy ur. 28.05.2010 r. - uczeń II kl SP im. II-go Tysiąclecia Wrocławia.
PROTOKÓŁ JURY 37 WĄGLAŃSKIEGO MAJA POZJI
WĄGLANY 26-27.05.2018 roku
Soczówki 12 lutego 2018 roku

JURY w składzie: Przewodnicząca - Elżbieta Ewa Krajewska-Al Khouri - miłośnik poezji, sympatyk Towarzystwa Przyjaciół Wąglan, z wykształcenia nauczyciel i menedżer kultury.
Sekretarz - Hanna Maria Koperkiewicz - poetka, sympatyk Towarzystwa Przyjaciół Wąglan.
Członek - Krystyna Jóźwik - prezes Towarzystwa Przyjaciół Wąglan, radna i sołtys, współorganizatorka wąglańskich konkursów poezji od I edycji.
Członek - Waldek Jóźwik - wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Wąglan, pomysłodawca i organizator wąglańskich konkursów poezji od I edycji, kronikarz, prozaik i poeta, członek STL, SAP i Polish American Poets Academy im. Jana Pawła II w Wallington w USA, współautor 25 książek.
Jury po analizie 1900 wierszy 329 poetów z 15 krajów przyznało w 2 całkowicie odrębnych kategoriach 16 nagród i wyróżnień m.in.: pieniężnych, książkowych i rzeczowych o łącznej wartości 7.600 zł (siedem tysięcy sześćset złotych!)…


Kategoria - Poezja rymowana:

I Nagroda 500 zł Zygmunt Królak - Witolubie - Zachodniopomorskie
II Nagroda 400 zł Józef Cupak - Wara n./Sanem - Podkarpackie
III Nagroda 350 zł Mikołaj Fołta - Stalowa Wola - Podkarpackie
Wyróżnienie 300 zł Anna Błachucka - Małogoszcz - Świętokrzyskie
Wyróżnienie 300 zł Jan Gumbisz - Kielce - Świętokrzyskie
Wyróżnienie 300 zł Paulina Żelawska - Zielona Góra - Lubuskie
Wyróżnienie 300 zł Józefa Nita - Opoczno - Łódzkie
Ciąg dalszy nagrodzonych-,,czytaj więcej"

Ostrzeżenie meteorologiczne dla naszego rejonu
Informacje EKGUWAGA! Ostrzeżenie meteorologiczne. NADCIĄGA ORKAN FRIEDERIKE! Prognozuje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 35 km/h do 45 km/h, z porywami do 90 km/h na północy i do 110 km/h na południu województwa, z południowego zachodu i zachodu. Przy opadach śniegu wystąpią zawieje śnieżne. Instytut Meteorologii Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla wielu miejsc w naszym kraju. Na zachodzie Polski wiatr ma wiać z prędkością w porywach do 110 kilometrów na godzinę! W szczytowych partiach gór powiać może nawet 140 km/h. UWAGA! Ostrzeżenie meteorologiczne. NADCIĄGA ORKAN FRIEDERIKE! Wiatr powinien osłabnąć w piątek nad ranem. Warto zabezpieczyć balkony, , podwórka, ogródki, miejsca, w ktorych leżą jakieś przedmioty, bo wiatr może je porwać. Nie ustawiać samochodów pod drzewami, bo połamane gałęzie mogą uszkodzić auta.

Zródło. www.expressilustrowany.pl
Właściwa obywatelska postawa
NewsyDzięki zdecydowanej postawie 29 letniej mieszkanki powiatu opoczyńskiego zatrzymany został nietrzeźwy kierowca fiata punto. Kobieta zajechała drogę pijanemu kierowcy i wezwała na miejsce policję.
11 stycznia 2017 roku, przejeżdżająca przez miejscowość Zakrzów kobieta, zauważyła, że jadący przed nią samochód marki Fiat Punto jedzie nieregularnie, zmienia pas drogi, jedzie "wężykiem". Kobieta zauwazyła także, że kierujący punto wyrzuca przez otwarte okno pustą butelkę prawdopodobnie po alkoholu.
Przypuszczając, że kierowca fiata jest nietrzeźwy, 29 latka zajechała mu drogę uniemożliwiając dalszą jazdę i wezwała na miejsce policję.
Okazało się, że kobieca intuicja i tym razem nie zawiodła. 61 letni kierowca fiata punto był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy.
Samochód, którym się poruszał został odholowany.

Policjanci dziękują kierującej za czujność i godną naśladowania obywatelską postawą. Dzięki tak zdecydowanej reakcji, być może nie doszło do tragedii na drodze.
Przypominamy, że za jazdę w stanie nietrzeźwości kierującym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zatrzymanie prawa jazdy na 3 lata oraz wpłata 5.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Zródło opoczno.policja.gov.pl


Duchowy podwieczorek
W sobotę, w uroczystość związaną z przybyciem do małego Jezuska trzech mędrców, Kacpra, Melchiora, Baltazara, świetnie wkomponowało się przedstawienie jasełkowe w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Białaczowie pt ,,Mały pastuszek i wielki rozbójnik".

Mały spektakl teatralny, oparty na współczesnych tekstach i muzyce przygotowała nauczyciel katechezy Pani Elżbieta Karbownik.
Spektakl prowadzony w żywym tempie, z fajną choreografią a zwłaszcza scenografią opowiadał o małym pastuszku o dobrym sercu, który napotykając na przeciwieństwa, próbuje dotrzeć do małego Jezuska by oddać mu pokłony i dary.




Zanim rozpoczął się zasadniczy spektakl, swoje możliwości wokalno-taneczne zaprezentowali milusińscy z grup przedszkolnych. I jak to bywa przy tego typu żywiołowych występach,ci mali wykonawcy, zgromadzoną publiczność wprowadzili w stan radości. Zasadnicza część spektaklu to już moment skupienia i refleksji. Mali aktorzy oprócz dobrego przygotowania tekstowego,wyróżniali się dopasowanymi do treści jasełek strojami.W tym miejscu słowa uznania należą się rodzicom.


ciąg dalszy ,,czytaj więcej"
Bal sylwestrowy 2017/18



Uczestnicy tegorocznego Balu sylwestrowego okazali się bardzo wytrwali nie tylko na parkiecie. Zabawa taneczna rozpoczęła się punktualnie o godz 20.00 powitaniem gości przez organizatorów a zakończyła o godz 5.00 już w nowym roku. Tak jak zapowiadano, bal zainaugurowano polonezem. Z uwagi na warunki lokalowe, tylko niektóre pary wzięły udział w tańcu. Taniec poprowadziła para M i M Sikorscy, dawni członkowie zespołu ,,Tramblanka". Kolejnym wydarzeniem tanecznym był otwarty konkurs dla wszystkich uczestników na najlepiej zatańczony walc wiedeński. Z pośród wielu par, organizatorzy wytypowali jedną zwycięską której wręczono atrakcyjną nagrodę rzeczową.Część taneczną balu rozpoczęły rytmy discopolowe.
Około godz 22 organizatorzy zaproponowali kolejny konkurs, tym razem o tematyce sylwestrowej. Tylko jedna z uczestniczek balu potrafiła prawidłowo odpowiedzieć na pytanie za co otrzymała nagrodę rzeczową. Przed północą ogłoszono konkurs na najładniej zatańczone dwa tańce ludowe. Z uwagi na wyrównany poziom, zarządzono dogrywkę. Zwycięskiej parze organizatorzy ufundowali atrakcyjną nagrodę. Północ uczestnicy powitali na zewnątrz lokalu składając sobie wzajemnie życzenia noworoczne. Tej miłej i podniosłej atmosferze towarzyszyły pokazy fajerwerków i lampionów w kształcie czerwonych serc. Ciąg dalszy imprezy zdominowały utwory przy których bawi się prawie cała Polska. I tak do godzin porannych. Dla najbardziej wytrwalej pary, która prawie cały czas bawiła na parkiecie , wręczono upominek-niespodziankę.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom balu.


Zbigniew Szpoton

Wciąż niekorzystne tendencje demograficzne w gminie
Informacje EKGW poprzednich latach pisaliśmy o niekorzystnych tendencjach demograficznych w gminie Białaczów. Zeszłoroczne statystyki potwierdzają tendencje spadkowe odnosząc się do proporcji zgonów i urodzeń. Wprawdzie w roku 2017 w naszej gminie urodziło się więcej dzieci niż w latach poprzednich to i tak mieszkańców nam ubywa. I tak statystyki gminne odnotowały 87 zgonów . W tym samym czasie przyszło na świat 62 dzieci. Przypomnijmy jak było w poprzednich latach. W 2016 roku 84 zgony a 44 urodzenia. W 2014 roku gmina odnotowała 79 zgonów a tylko 47 urodzeń.
Z.S.
Prośba .

Powyższe zdjęcie pochodzące z prywatnych zbiorów Piotra Jachowicza przedstawia zawodników,, Klubu Sportowego Białaczów" (taki napis widnieje pod zdjęciem). Zdjęcie prawdopodobnie zostało zrobione w roku 1957. Bardzo prosimy o pomoc w rozszyfrowaniu nazwisk znajdujących się na zdjęciu zawodników. Jeśli rozpoznacie swego ojca, wujka, dziadka,znajomego napiszcie do redakcji lub poinformujcie telefonicznie. Przypominam adres mailowy. [email protected] i nr telefonu-794 430 275
Ps. Zdjęcie jest jednocześnie dowodem na działalność klubu sportowego (piłkarskiego)w gminie 60 lat wcześniej.

Zbigniew Szpoton
Bal sylwestrowy czas zacząć




Punktualnie o godzinie 20 rozpoczynamy Bal sylwestrowy polonezem Wojciecha Kilara a następnie walcem Straussa.Potem już dominować będzie muzyka dance,disco z lat 70-tych, 80-tych,90-tych,latino dance, disco polo. W trakcie Balu organizatorzy przewidzieli konkursy m.in. o tematyce sylwestrowej, filmowej czy muzycznej. Dla zwycięzców przewidziano atrakcyjne nagrody. O północy tradycyjnie uczestnicy powitają Nowy 2018 rok fajerwerkami i lampionami w kształcie serc.
Wypada więc życzyć uczestnikom miłych i niezapomnianych wrażeń na balu.

Z.S

Boże Narodzenie

Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
wszystkim mieszkańcom gminy Białaczów życzy


REDAKCJA

Bardzo skormny wystrój świateczny
W tym roku Gospodarz naszej gminy nie stanął na wysokości zadania.Bardzo ubogo w porównaniu z zeszłym rokiem wygląda nasz rynek. Co roku zadaję to samo pytanie. Czy Gminy nie stać na symbol świąt jakim jest choinka? Przecież nie jest to duży wydatek finansowy. Przecież na naszym terenie mieszka Nadleśniczy powiatu opoczyńskiego. Przecież mamy wokół tysiące hektarów lasów. Co roku tez daje przykład jak to wygląda w innych gminach. W Radoszycach, gminie porównywalnej z naszą na rynku jest bajkowo. Jest duża choinka, podświetlona jest fontanna,obok choinki ustawione są metalowe symbole zimy czyli sanie z mikołajem, gwiazda. Również oświetlone kolorowo. Nie wspomnę już o oświetleniu ulicznym.
A u nas?
Tak wygląda lewica rynku




Tak wygląda prawica rynku
,,Bieda nas łączyła"
O tym jak wyglądały wigilie w czasach kiedy nie było prądu,telewizji a w nich ,,Kevina" a zdobycie jakichkolwiek produktów świątecznych graniczyło z cudem, rozmawiam z jednymi z najstarszych mieszkanek naszej gminy tj Panią Genowefą Paduch z Zakrzowa i Panią Zdzisławą Plutą z Białaczowa.Obie Panie łączy czas w jakim przyszło im żyć, przeżywać dzieciństwo i dorastać. Obie Panie urodzone przed 1939 rokiem , a więc przed okrutnym czasem wojny i okupacji wspominają wigilię z rozrzewnieniem.





Było nas ośmioro rodzeństwa.W domu rodzinnym było bardzo biednie, ale jak zbliżał się okres przedświąteczny, to nie ważne były kłopoty dnia codziennego. Cieszyliśmy się że chociaż przez chwilę nie musimy ciężko pracować w gospodarstwie. Każde z nas wiedziało co ma robić w tym czasie. Przygotowania do świąt rozpoczynaliśmy malowaniem chałupy wapnem z dodatkiem barwnika niebieskiego.A malowało się nie tak jak dziś pędzlami tylko słomą z prosa uformowaną w pędzel. Tak robiło większość gospodarzy, bo jak Pan wie chałupy były drewniane. Ja i moje siostry chodziłyśmy nad staw by uprać ubrania. Wtedy były ubrania lniane i żeby dobrze uprać zabrudzoną koszulę czy spódnicę trzeba było się napracować. Nie było pralek ale były tzw kijanki, a że len to twardy materiał to nie jedna kijanka się połamała.Tatuś przynosił z lasu małą choinkę, którą wieszał do sufitu. A jak choinka była ubrana? Skromnie. Wisiały tam ciastka pieczone na sodzie, jabłka i wata która dawała efekt śniegu , ale tez zakrywała pustki na choince. Do stołu wigilijnego siadaliśmy gdzie kto mógł, bo w domu było nas dziesiątka. Czasami brakowało miejsca w chałupie. Na stole było biednie, jak w życiu. Zamiast obrusu była biała lniana ścierka , pod którą tatuś kładł dużo siana. Na obrusie był opłatek, chleb i pieniążek, który to pieniążek zanosiło się o północy ( na pasterkę) do kościoła na tacę. Po odmówieniu modlitwy gospodarz domu brał opłatek i dzielił się z domownikami. Potem spożywaliśmy pokarmy wigilijne. U nas były to: kasza jaglana i jęczmienna polana kompotem z jabłek i gruszek, pierogi z kapustą i grzybami okraszone olejem lnianym. Po wieczerzy, siedząc przy lampie naftowej, śpiewaliśmy kolędy i było wtedy jaśniej i cieplej. Przed północą, ten kto miał trepy (trzewiki) szedł na pasterkę. Było biednie, ale bieda nas wtedy łączyła.






Pani Zdzisława, najmłodsza z pięciorga rodzeństwa,wspominając tamten czas uśmiecha się jak opowiada o spotkaniach wigilijnych w gronie nie tylko najbliższych ( czasami przy stole wigilijnym zasiadało nawet trzydzieści osób z rodziny) ale zaraz po tym uśmiech znika z twarzy jak opowiada o wigiliach w czasach okupacji hitlerowskiej. Nasi rodzice składając życzenia i dzieląc się opłatkiem żywili nadzieję że za rok będziemy już żyć bez strachu.Czasami odwiedzał nas oficer niemiecki, ( mój tata znał język niemiecki) i opowiadał o swojej rodzinie o dzieciach. Pamiętam że kiedyś dał mi pieniążek, za który kupiłam w sklepie kisiel.Niestety, jak się pózniej okazało, ten ,,dobry niemiec " został zastrzelony na ulicy Polnej w Białaczowie. Potrawy wigilijne składały się z produktów pochodzących z własnego gospodarstwa. Sporadycznie, na stole pojawiała się jakaś ryba. Najczęściej na stole w tamtym czasie była kasza z sosem makowym, kluski z kompotem z suszu, kapusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami. Mamusia słodziła kompot czy sos makowy tzw melasą z buraków cukrowych.Pózniej melasę cukrową zastąpiła sacharyna.Rarytasem na stole był tzw ,,piszczyk" czyli śledz w zalewie octowej, z dodatkiem cebuli i mlecza z tegoż właśnie śledzia. Radosnym czasem w adwencie było robienie zabawek na choinkę. Robiliśmy ze słomy słoneczka, pajacyki, gwiazdki. Z papieru sklejaliśmy łańcuch. Choinka, przyniesiona przez tatusia, oznaczała że nadszedł dla nas dzieci czas radosny. Wspólnie z rodzeństwem w wigilię ubieraliśmy choinkę w nasze zabawki. Wieszaliśmy jabłka, orzechy, ciastka. Na choince w czas wieczerzy, zapalano naturalne, małe świeczki, umieszczone w specjalnych korytkach choinkowych.Nie było w tamtym czasie prądu. Przy lampach naftowych a pózniej karbitowych czas świąt bożonarodzeniowych wyglądał kolorowo, radośnie a przede wszystkim rodzinnie.

Dziękuję moim rozmówczyniom za wspaniałe chwile i wspomnienia o wigiliach w tamtych trudnych dla rodzin czasach.
Życzę Pani Genowefie i Pani Zdzisławie (prywatnie mojej cioci) by z należytym dla NICH szacunkiem spędziły kolejne wigilie i kolejne święta otrzymując od najbliższych dary miłości, dobra.

Zbigniew Szpoton


Strona 34 z 113 << < 31 32 33 34 35 36 37 > >>
Opoczno.info
Hitler w Białaczowie?
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Gniazdo Rodzinne
Zamek i pałac
Zamek
Pałac Platerów
Powstanie Styczniowe
Oficjalna strona miasta Opoczno
PLATEROWIE
MUZEUM w OPOCZNIE
Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów
Powered by PHP-Fusion © 2003-2006 - Aztec Theme by: PHP-Fusion Themes