Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów.
News Search:
Strona Główna · Historia - czy Hitler był w Białaczowie? · Znani z Białaczowa · Artykuły · Download · Linki · Galeria · OGŁOSZENIAKwiecie� 24 2024 16:06:50
Obecny adres IP
3.131.110.169
Nawigacja
Statut
Ogłoszenia drobne
Strona Główna
Pogoda - Białaczów
Historia - czy Hitler był w Białaczowie?
Oświadczenie
LKS Białaczów
Kontakt
Szukaj
OGŁOSZENIA
Archiwum newsów
NASZE INICJATYWY
NOSTALGIA BAND
Ostatnie Artykuły
"Przeniknąć siebie...
Melancholia końca r...
Diagnoza stanu rzeczy.
Stracone pokolenie?
Nasze dzieci - nasz...
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 326
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Kaszmir
Orkiestra dęta
Najnowszy Album


Parczów
Losowa fotografia
Zaprzyjaźnione strony
Szkoła Podstawowa w Białaczowie
Szkoła Podstawowa - Miedzna Drewniana
BIP
Zespół muzyczny ,,Nostalgia Band-Białaczów
Świąteczny felieton
Odnalazłem felieton naszej koleżanki z Redakcji, która napisała ten tekst 10 lat temu. Czy dużo stracił na aktualności? Czytając, próbujmy sami odpowiedzieć na to pytanie.

,, Przedświąteczne halo"



Znów nie obędzie się bez zamieszania. Co roku to samo zdenerwowanie i napięcie - obłęd udziela się wszystkim i wszystkiemu, bo nawet rzeczy zwiększają swe rozmiary, strojność, przydatność estetyczną.
W pogoni odbywającej się między sklepowymi półkami narasta gorączka świąteczna. Brak tchu, brak rozsądku, brak gotówki. Kieszenie świecą pustkami, na choince świecą kolorowe lampeczki , równowaga jest zachowana. Nie obywa się bez kilku niecenzuralnych słów, gdy ktoś nas wyprzedza w kolejce do kasy, nie obywa się bez niewypowiedzianych gróźb, kiedy wykupili przed nami ostatnie ozdoby świąteczne w promocyjnej cenie, lub po prostu nie zgadzamy się z siostrą co do rodzaju groszku konserwowego. Będzie pięknie, smacznie i rodzinnie, jeśli tylko starczy nam sił i cierpliwości, jeśli nie usiądziemy do stołu zmęczeni i rozdrażnieni, wtedy spełni się cud....
Atmosfera jeszcze raz musi zostać manierycznie wytworzona , trochę świec, zapach świerkowych gałązek, maminych wypieków i wysprzątania. Jak inaczej o nią zadbać, skoro aura bezśniegowa, na podwórkach błotko, można biegać bez czapki. I jeszcze ta myśl, że wszędzie tak drogo, że mniejsza czy większa uczta pochłonęła połowę wypłaty. A jeszcze trzeba dokupić węgla, a jeszcze przydałyby się nowe buty dla córki i kurtka dla syna. Ech, dzyń, dzyń, dzyń, Mikołaj odjechał, zostawił dziurawą skarpetę, nie spełnił się cud materialnego dostatku.
Ślicznie jest, pięknie i czarownie, w kolorowych reklamach telewizyjnych, które wbrew logice, bo przecież kryzys, bezrobocie, bieda, zachęcają do nabycia wielkiej plazmy, dekodera, tabletu ,,Nie dla idiotów" no właśnie, wszystko się zgadza, jak najbardziej. Czy ktoś tu jest idiotą?
Chwila na oddech i zastanowienie? Gdyby ktoś miał na to czas. Zdawkowe ,,Wesołych Świąt" wypowiadane do nieznajomych - sprzedawczyń w sklepie, fryzjerek (byłam, słyszałam, zdziwiłam się niepomiernie), ludzi, których widujemy z rzadka, i być może wcale nie lubimy. No dobrze, marudo, ale przecież życzliwość, serdeczność, radość... No dobrze, odpowiadam, hipokryzja, sztuczność, zakłamanie. Że tak tylko od święta? A potem znów pyskówki, kłótnie, kombinowanie , co by tu komu i jak. Zaszkodzić, oczywiście. No niech będzie, dobre i to, zachowajmy pozory, wiktoriańskie ą ę, testy białych rękawiczek, widać lepiej być nie może.
Znów puszczą ,,Kevina"? Zawsze puszczali. Taka tradycja. Piernik się uda, a może wyjdzie zakalec? Ile bombek się stłucze? Dokupić jeszcze butelkę ,,czystej" dla gości? Wujek Stefan i kuzyn Michał będą kręcić nosem, jeśli zabraknie. Co jeszcze, co jeszcze? Na pewno o czymś zapomniałam?
Tak, tak, grzęźniemy w szczegółach, wymuszonych zachowaniach i praktykach. Gdzie podział się sens, autentyczne bycie razem i dzielenie się okruchami szczęścia. Wierzcie lub nie, ale tylko mój pies prezentuje zdrowe podejście do tego całego bałaganu. Kiedy kładzie mi głowę na kolanach, w jego oczach widać zrozumienie i dystans (mam trzy psy i tylko jeden jest na tyle inteligentny). W tym roku życzę sobie zatem - normalności. I odrobiny entuzjazmu. Ot, nic więcej... a tak dużo.

Krystyna Zorka

Ps. Pozdrawiamy naszą koleżankę, która dziś mieszka poza naszą gminą i życzymy Jej i rodzinie WESOŁYCH ŚWIĄT.

PŁONNE NADZIEJE

Kiedy pół roku temu zostałem zaproszony do grona tzw honorowego komitetu związanego z przygotowaniami Białaczowa do starania o odzyskanie praw miejskich, bardzo się ucieszyłem, i pomyślałem że jest to docenienie mojej siedmioletniej pracy dziennikarskiej, jaką włożyłem w to historyczne wydarzenie. Stało się!! W dniu 1 stycznia 2024 roku Białaczów odzyska prawa miejskie po 150 latach ( kroniki historyczne informują że ostatnim burmistrzem Białaczowa był Kwiatkowski Julian, a był to rok 1865). Odbyło się pierwsze a zarazem ostatnie spotkanie członków zasiadających w składzie tego komitetu. Nie czekając na kolejny termin spotkania, na ręce najważniejszej osoby w gminie (przewodniczący Rady Gminy jest organem zwierzchnim), złożyłem swój autorski scenariusz obchodów przywrócenia praw miejskich naszej miejscowości. To był czerwiec 2023 roku. W koncepcji opracowania scenariusza przyświecała mi świadomość doniosłości i rangi tego wydarzenia. W końcu prawa miejskie nie odzyskuje się co roku. Projekt mojego scenariusza w niedługim czasie wylądował na biurku Wójta Gminy. Minęło 5 miesięcy, i w tym czasie nie doszło do konsultacji nad scenariuszem, ani w gronie komitetu ani z gronie decydentów gminnych. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy zobaczyłem gminny, upubliczniony już w mediach społecznościowych ,program obchodów nadania praw miejskich. Nie będę w tym miejscu obiektywny, ale uważam że program, którego autorem jest Wójt Gminy, odbiega rangą od tego historycznego wydarzenia. Scenariusz obchodów w opracowaniu gminnym, to nic innego jak powielenie scenariusza cyklicznych imprez, jakie mają miejsce każdego roku (przemarsze ,przemówienia, występy dzieci i poczęstunek przygotowany przez Gospodynie Wiejskie).
Święto z okazji nadania praw miejskich powinno mieć charakter podniosły z przewagą elementów wspólnej radości i zabawy. Mój scenariusz przewidywał m.in.
-część oficjalną połączoną z wmurowaniem kapsuły czasu
-prezentację multimedialną pt,,Historia Białaczowa"

/ ciąg dalszy- wejdz w odnośnik ,,czytaj więcej"/
Historia, Zabytki, Fundatorzy Białaczowa
WŁAŚCICIELE I DZIEDZICE

W Dekanacie Opoczyńskim z 1913 roku ,ks Jan Wiśniewski pisał:,,Już w 1233 r znany jest Krzesław comes de Balacow". Z Białaczowa pochodzi także Jan (brat Krzesłwa) Prandota, biskup Krakowski (zm.1262r) założyciel miasteczka i parafii. Za Długosza, dziedzicem miasta był Odrowąż. Spalone w czasie pożaru przywileje miasta wznawia Piotr Odrowąż (dziedzic Białaczowa). Miasto miało przedmieścia: Ossę i Jeżów''

,,Przywilej Kazimierza króla potwierdzili: w niedzielę kwietnia 1509 r w Piotrkowie król Zygmunt I, w piątek po Oczyszczeniu N.M.P. W 1563 r również w Piotrkowie, Zygmunt August, daje miastu prawo magdeburskie. To samo Stefan Batory w dn.23 stycznia 1578 r. Zygmunt III dn.28 maja 1615r i Władysław IV dn 6 stycznia 1640 r w Warszawie. W tym samym czasie Białaczów w części należy do rodziny Straszów, herbu Odrowąż, w częśći zaś do Korwinów Kochanowskich.”,,W 1671 r w zameczku Białaczowskim dn. 12 grudnia między Antonim na Białaczowie Kochanowskim i Zofią Rudzińską, oraz innymi potomkami, następuje dział miasteczka Białaczowa.” W 1723 roku nabywcą części dóbr Bialaczowa staje się Franciszek z Dębian Dembiński, kasztelan wojnicki. Po nim dziedziczy Ludwik Dembiński, kasztelaniec wojnicki. W 1727 roku nabyła Białaczów Jan Małachowski, starosta Opoczyński.,, W dniu 2 lipca 1787 roku Stanisław syn Jana hrabia Małachowski, marszałek wielkiego Sejmu, dziedzic Białaczowa, daje miastu przywilej, który wraz sześcioma poprzednimi w dniu 1788 roku potwierdza Stanisław August.” Przypomnijmy- przywilej między innymi uwalnia mieszczan od poddaństwa, potwierdza prawo magdeburskie i określa lokalizację miasta.

FUNDATORZY I ZABYTKI

,,Ratusz"

,,W 1797 roku wymurowany był w Białaczowie, kosztem Stanisława hrabiego Małachowskiego ratusz (dziś zw. Magistratem) z obu stron którego na wmurowanych płytach widnieje napis, wyrobiony żelaznymi literami: ,,CONSILIO ET JUSTITIAE SACRUM MDCCXCVI” (Miejsce dla rady i sprawiedliwości jest świete 1796 -autor)
,,Pałac"
,,W 1800 roku Sranisław hr. Małachowski wzniósł w Bialaczowie pałac, którego boczne skrzydła półkolisto są zaokrąglone.Zachowane w pałacu listy i plany dowodzą że gmach ten stawiał architekt Kubicki.

,,Dwór"

Dawny dwór stał na prost kościoła, po drugiej stronie drogi. Obecny proboszcz ks. St. Laskowski pamieta ów dwór o dużych oknach, rozebrany przed kilkunasty laty. Dziś na tem miejscu stoi szwajcarski domek dla ogrodnika.Dalej wznoszą się sztuczne ruiny, zaś po drodze idąc przez park ku pałacowi, po lewej stronie drogę ujrzymy wyspę z zasklepionemi piwnicami;nazywają ją wyspą Kochanowskiego, z tego wniosek że albo Kochanowscy, właściciele Bialaczewa usypać ją kazali, albo na cześć wielkiego poety, którego matka była Białaczewska z Policzny, wyspę tak nazwano'

,,Kościół"

,,Miejscowa tradycja twierdzi, ze dawny kościól stał w tem miejscu, w którem stoją dziś zabudowania dworskie i gorzelnia. Że w miejscu obecnego kościola stała dawniej kaplica dworska (dzisiejsze prezbyterjum) , do której przybudowano nawę. Wtedy dawny kościól rozebrano.
Fundatorem kościola w Białaczowie był Jan Prandota Odrowąż piszący się z Białaczewa, biskup krakowski.” ,,Dn. 21 maja 1778 roku skutkiem uderzenia pioruna zgorzał wierch kościelny z sygnaturką. Lud ratując wnetrze kościola popsuł organy, ambonę, poniszczył ołtarze” Pod kościołem znajduje się sześć sklepionych grobów w których spoczywają dziedzice, fundatorzy, matki biskupów Załuskich, notariusz.

DAWNE NAZEWNICTWO MIEJSCOWOŚCI.

,,Do parafii należało 12 wiosek prócz miasta: PARCZEW,ZAKRZEW,SANDÓW,GIEŻÓW,SOBIEŃ, OSSA, MIEDZIONE, WOLA RADWAN,ZELAZOWICE,MIEDZNA I WĄGLANY.”


Powyższe opracowania pochodzą z,,akt komisji Wojewody Sandomierskiego, w archiwum gub.Radom"

Zbigniew Szpoton

Z listów do redakcji
Informacje EKG,,Dzień dobry.
Mieszkam w Łodzi i od casu do czasu przyjeżdżam do swojej rodzinnej miejscowości. Tu tez płacę podatki za las. Jakież było moje zdziwienie kiedy poszłem do swojego lasu i go nie poznałem. Mnóstwo wyciętych nie przez mnie drzew a w miejscu wycinki pozostawione gałęzie. W rozmowie z sąsiadami dowiedziałem się że takich kradzieży drzewa nie było już dawno. I to nie tylko w moim lesie. Piszę do Was z prośbą o zajęcie się tym problemem bo sam nie wiem co zrobić. Po co ja pacę podatek za las, skoro tego lasu już nie mam"

J.P


Ps. Tak, to jest poważny problem . Od zawsze kradzież w prywatnych lasach była i jest poza kontrolą państwowych służ leśnych. W tym roku zjawisko to przybrało rozmiar masowej kradzieży. Niektórzy z właścicieli lub posiadaczy działek leśnych skarżą się także na problemy proceduralne z wycinką drewna dla swoich potrzeb. Złodzieje, nie maja z tym problemu. Zachętą do tych niecnych procedur było podniesienie przez Ministerstw Sprawiedliwości, kwoty tzw wykroczenia.
Obiecujemy ze swej strony że tematem tym zajmiemy się w dość szybkim czasie, wystosowując pisma do Nadleśnictwa Opoczno i nowo wybranych posłów do Sejmu.

Z.S

Z listów do redakcji
Informacje EKG,,Nie napisałabym do Pana tego maila, gdyby nie kuriozalna sytuacja jak spotkała moją rodzinę podczas dolegliwości przeziębieniowych. Trzy osoby z mojej rodziny w ostatnim okresie odwiedziły Przychodnię Rodzinną w Białaczowie, podejrzewając przeziębienie lub stan przed grypowy. Trzy osoby miały wizytę u trzech różnych lekarzy. Każdy z nich przepisał między innymi ,,suplement diety" na gardło jakim są tabletki do ssania o nazwie ,,Fiorda" Pytam czy to jest taki cudowny lek, czy coś za tym się kryje? Nie będę sugerowała niczego, tylko wiem że oprócz tego ,,cudownego leku" są też inne suplementy na ból gardła, bardziej skuteczne. Za te leki i tak płacimy 100%.
Pozdrawiam wszystkich przeziębionych."

Stała czytelniczka ,,EKG"
Wystawa ikon Marii Paduszyńskiej









Była skromną osobą i taką samą artystką. Urodzona w Białaczowie 13 lipca 1958 roku MARIA PADUSZYŃSKA z domu Mazur, pragnęła by po przejściu na emeryturę, powrócić do rodzinnego gniazda. Przez ostatni okres swego życia, wspólnie z mężem i synami, odbudowywała swoje gniazdo, ale zabrakło czasu by się nim nacieszyć. Do ostatniej chwili, żyjąc w świadomości odejścia, realizowała swoją życiową pasję, pisanie ikon. Absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej, długoletni pedagog, od kilku lat odkrywała swoje zamiłowanie do nietypowej twórczości. Podjęła naukę w zakresie pisania ikon. ( w nomenklaturze tej dziedziny używa się słowa ,,pisanie" a nie malowanie). Przez niedługi okres realizowania swojej pasji, napisała ok 80 ikon. Część prac, pozostałych w zbiorach rodziny, nie zostały ukończone. Zmarła w dzień swoich imienin 15 sierpnia 2023 roku.





W dniu 6 pazdziernika 2023 roku, część prac Marii zostanie zaprezentowanych na wystawie w Bibliotece Publicznej w Białaczowie przy Placu Wolności 1, godz 16.00.
Wprowadzenie do wystawy wygłoszą goście z Kielc i Sandomierza.
Zapraszamy naszych mieszkańców i miłośników ikon, do obejrzenia prac Marii Paduszyńskiej.
Wstęp bezpłatny.
Poniżej prezentujemy 2 ikony, dzieła Marii Paduszyńskiej.


Zbigniew Szpoton
Nie będzie fontanny na Rynku.
Informacje EKGNiestety przepadł projekt postawienia na Rynku ,,Starego miasta" fontanny z iluminacjami. Nawet entuzjaści tego pomysłu, obecni na spotkaniu w dniu 28/09/2023r, który w komentarzach po wcześniejszym artykule o innowacyjnym pomyśle, uatrakcyjnienia tego miejsca, byli przeciwni bo...............................
W zebraniu w sprawie podziału funduszu sołeckiego, obecnych było 25 osób, spośród ponad 800 mieszkańców Białaczowa, uprawnionych do wypowiedzenia się i zagłosowania. Przypomnijmy- kwota do rozdysponowania to prawie 70 tys zł.
Fundusz na rok 2024, w drodze głosowania przeznaczono na:
-dokończenie inwestycji oświetlenia ulic Parczowskiej i Koneckiej
-monitoring na Rynku
-zakup białaczowskich flag
-zakup tablicy na obelisk por. Suskiewicza (za dawnym ośrodkiem zdrowia)
-dofinansowanie klubu LKS Białaczów


Prawdopodobnie było to ostatnie spotkanie związane z funduszem sołeckim, gdyż samorządy na pokrycie tych inicjatyw otrzymują tylko 17% z budżetu centralnego.
Gdyby jednak fundusze sołeckie musiały funkcjonować w przestrzeni obywatelskiej, widzimy potrzebę zmiany formuły głosowania, na przykład przez internet. Formuła dziś obowiązująca nie zdaje egzaminu, gdyż każdego roku uczestniczą te same osoby i są to najczęściej podwładni sprawujących w danej chwili ,,władzy" (pracownicy Urzędu, Radni).

Z.S
Otwarcie ,,Dino"







Doczekaliśmy się terminu otwarcia marketu ,,Dino" Już w najbliższy poniedziałek 02 pazdziernika od godz 6.00 drzwi marketu przy ul. Piotrkowskiej zostaną otwarte, nie tylko dla mieszkańców naszej gminy. Przez najbliższe 3 miesiące obowiązywać będą promocyjne ceny na niektóre towary. Wkrótce do państwa domów dotrze promocyjna gazetka Dino.

Z.S
Piłkarski felieton

Do napisania niniejszego felietonu skłoniły mnie trzy rzeczy, a mianowicie: przypadający na dzień 10 września Dzień piłkarza, desperacki wpis w mediach społecznościowych jednego z działaczy LKS Białaczów i osobista refleksja pomeczowa.
Na dzień 10 września przypada nieformalne święto braci piłkarskiej, które ustanowiono na okoliczność zdobycia w tym dniu, w roku 1972, tytułu mistrza olimpijskiego, przez naszą piłkarską drużynę, która w finale olimpijskim pokonała Węgrów 2:1. Od tego momentu, drużyna trenowana przez sztab Kazimierza Górskiego, dostarczała nam wielu niespodziewanych, ale jakże miłych wrażeń.

W dniu dzisiejszym, przeczytałem też wpis na jednym z portali społecznościowych, byłego Prezesa LKS Białaczów, dziś społecznego działacza w tym klubie, który w sposób wyrazny, bez owijania w przysłowiową bawełnę, poddaje krytyce postawę lokalnej grupie biznesmenów. Zarzuty dotyczą bierności w angażowaniu i współfinansowaniu, tego co dzieje się w lokalnym sporcie. Jako ojciec dwóch grających w drużynie synów, nie zauważa też żadnych pozytywnych zmian w finansowania klubu przez Urząd Gminy Białaczów. Jak podkreśla w swej wypowiedzi, często z własnych środków finansuje zakup choćby napojów dla drużyny. Taki stan, niestety trwa już od kilku dekad. Nie dziwi więc fakt, że niektórzy działacze, w tym również wspomniany przez mnie autor odważnego a zarazem dramatycznego wpisu na portalu społecznościowym, rezygnują z angażowania się w lokalny sport.

Pisałem już we wcześniejszych materiałach, że LKS Białaczów, jest jednym z nielicznych klubów, w którym grającym i poświęcającym swój prywatny czas ale przede wszystkim swoje zdrowie, nie wypłaca się żadnej gratyfikacji finansowej, choćby najskromniejszej, za zwrot za dojazdy na treningi i na mecz, za zaangażowanie w promocję gminy, czy w końcu na pokrycie kosztów związanych z leczeniem po urazach pomeczowych.
Pisałem też o tym że mamy najgorszą, pod względem jakościowym płytę boiska, nie wspomnę już o infrastrukturze przy boiskowej (szatni, toalet).
Trzeci aspekt dotyczy wczorajszego obrazka z marketu w Białaczowie. Po meczu w ramach rozgrywek ligowych, ci młodzi chłopcy robili zakupy w sklepie. Najczęściej na taśmie kasowej pojawiały się napoje energetyczne. Po tym co napisałem powyżej, trudno o tezę że na te zakupy, regenerujące organizm, dostali od sponsora. Chociaż dlaczego nie?-jeśli sponsorem nazwiemy rodzica, opiekuna, współmałżonkę.


Podsumowanie:
Od lat 80-tych ubiegłego wieku, kiedy to LKS grał w III lidze (przypomnijmy- klubem kierował Andrzej Skatulski) w piłkarskim sporcie w Białaczowie nihil novi. Klub piłkarski funkcjonuje dzięki zaangażowaniu miejscowych działaczy i postawie młodych mieszkańców, którzy grę w piłkę nożną traktują jak swoje hobby.
Miejscowe władze czyli radni i wójtowie nie wykazują szczególnej troski by wyjść naprzeciw tym którzy robią to pro publico bono. W raporcie o stanie gminy za 2022r widnieje krótka wzmianka o sporcie i kulturze fizycznej a w niej możemy przeczytać że ,,poprawę stanu technicznego miejscowego boiska sportowego" nie zrealizowano.
Ograniczanie się do udostepnienia bezpłatnie, w okresie przygotowania zimowego, hali sportowej nie wystarcza na rozwój tej popularnej w gminie dyscypliny sportowej. Niestety, od kilku dekad dla radnych i Wójta priorytetami są drogie drogi. Zapomniano też o innych dziedzinach życia takich jak kultura, turystyka. Jeśli miejscowe władze nie zmienią podejścia do sportu, kultury i turystyki, to nie doświadczymy zaangażowania i finansowania ze świata biznesu. Posłużę się wzorcem do naśladownictwa tzn miastem i gminą Niepołomice, które od samego początku jest głównym sponsorem miejscowej ,,Puszczy". Za miastem przyszedł lokalny biznes, a Niepołomice mają swoją drużynę w najwyższej klasie rozgrywek w kraju. Już za kilka miesięcy będziemy wybierać nowe władze samorządowe w gminie. Krytycznym spojrzeniem dokonajmy analizy na kogo warto oddać swój głos.


W Dniu piłkarza ,życzę Wam, którym się chce, chwytania wiatru w żagle, satysfakcji z tego co robicie dla siebie i gminy i wytrwałości bez kontuzji.
Zbigniew Szpoton
Najstarszy zabytek Białaczowa
Pierwsze wzmianki o Białaczowie pochodzą z XIII w. Z tamtego czasu pochodzi zapis o parafii i kościele w naszej miejscowości. Jednak, nigdzie nie możemy znależć potwierdzenia, że wspomniany w zapisach historycznych kościół, znajdował się w tym miejscu, w którym aktualnie jest usytuowany. Z osobistych rozmów z Panią Heleną Mycielską, córką hr.Broel Platera,( miałem taką przyjemność, gdyż mieszkaliśmy w tej samej dzielnicy krakowskiej) dowiedziałem się że pierwotnie kościoł, a właściwie kaplica, umiejscowiona była w południowej części Białaczowa,w części nazywanej Wygnanów. W XIV wieku,w przypałacowym parku nad niewielkim dopływem rzeki Wąglanki, wybudowano budowlę zwaną ,, Zamkiem Odrowążów" lub ,,Wyspą Kochanowskiego", gdyż z Białaczowa wywodzi się matka naszego wielkiego poety Jana. Zamek otoczony był fosą. I właśnie tu usytuowane są ruiny dawnego zamku
. Dziś obiekt ten manifestuje się jako owalny w rzucie kopiec ziemny, otoczony częściowo nawodnioną fosą. W centralnej części górnego plateau znajdują się relikty murowanego budynku tworzące ciąg pomieszczeń o wymiarach 12×22 m, uzupełniony od północnego–zachodu prostokątnym w rzucie aneksem. Podczas przeprowadzonych w roku 1997 wykopalisk archeologicznych ustalono funkcję oraz wstępnie określono chronologię obiektu. Pozyskano także dużą ilość ruchomego materiału zabytkowego, łącznie 3473 przedmiotów, z czego najliczniejszą grupę stanowiła ceramika naczyniowa – 2975 fragmentów.

,,W mniejszych ilościach wystąpiły kafle piecowe, zabytki szklane i metalowe oraz destrukty kości zwierzęcych. Na podstawie analizy zabytków ruchomych określono początek użytkowania nasypu ziemnego na okres późnego średniowiecza (XIV wiek). Nie natrafiono jednak na żadne ślady budowli z tego okresu. Takie datowanie potwierdzają również źródła pisane, gdyż „castrum” białaczowskie wzmiankowane jest po raz pierwszy pod rokiem 1385. Natomiast powstanie murowanego dworu należy wiązać z połową XVI stulecia, kiedy to Białaczów znajdował się w rękach Kacpra Kochanowskiego (syna Anny Białaczowskiej i Piotra Kochanowskiego). Początkowo była to kamienica o wymiarach 12×15 m. W XVII wieku, zgodnie z rosnącymi potrzebami użytkowymi, dwór rozbudowano do formy zbliżonej w rzucie do litery „L”. Tenże obiekt wzmiankowany był w dokumencie z 1671 roku i określony jako „zameczek”. Po wybudowaniu klasycystycznego pałacu, na początku XVIII stulecia, dwór został opuszczony przez mieszkańców, a następnie pełnił funkcję lodowni–spiżarni."

Powróćmy do współczesności. Przez wiele lat publikacji materiałów na ten temat, intrygowała mnie sprawa podziemnych korytarzy, odchodzących z tego miejsca. Różne legendy opowiadano na temat tych tajemniczych
ciąg dalszy- odnośnik ,,czytaj więcej"
SYMBOLE GMINY BIAŁACZÓW
HERB GMINY BIAŁACZÓW



Herb gminy Białaczów przedstawia w polu błękitnym złoty monogram złożony ze splecionych ze sobą liter S M.
Monogram S M należy do Stanisława Małachowskiego, założyciela miasta Białaczów.

Motyw ,,SM" wystąpił na pieczęci miejskiej z 1789/91 roku. Prace nad obecną postacią herbu rozpoczęły się w 2012 i zlecono je heraldykowi Jerzemu Michcie. Początkowe projekty zakładały, że monogram będzie wpisany w godło chusty nałęcza, czyli herbu rodziny Małachowskich. Komisja Heraldyczna zaleciła jednak powrót do historycznego herbu miasta Białaczowa bez żadnych dodatków
.

FLAGA GMINY BIAŁACZÓW






Flagę Gminy Białaczów charakteryzuje podobieństwo graficzne do herbu ( monogram ,,SM") z niewielką różnicą tła. O ile w herbie dominuje tło w kolorze błękitnym, to na fladze powinien być kolor niebieski.
























PIECZĘĆ GMINY BIAŁACZÓW




Ustanawia się trzy okrągłe pieczęcie o średnicy 36 mm, wyobrażające w polu pieczętnym godło herbu Gminy Białaczów z legendą majuskulną w otoku, rozdzieloną dwoma sześciopromiennymi gwiazdkami heraldycznymi.





Obecna postać herbu, flagi i pieczęci została ustanowiona przez Radę Gminy 30 października 2013 r. a szczegóły związane także z zasadami ich używania zawarte są w Dzienniku Urzędowym z roku 2013 poz. 4916.

Zbigniew Szpoton

Strona 4 z 110 < 1 2 3 4 5 6 7 > >>
Opoczno.info
Hitler w Białaczowie?
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Gniazdo Rodzinne
Zamek i pałac
Zamek
Pałac Platerów
Powstanie Styczniowe
Oficjalna strona miasta Opoczno
PLATEROWIE
MUZEUM w OPOCZNIE
Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów
Powered by PHP-Fusion © 2003-2006 - Aztec Theme by: PHP-Fusion Themes