Twardy orzech do zgryzienia mają w chwili obecnej nie tylko parlamentarzyści by wyciągnąć z pułapki w jaką wpadli wszyscy ci rolnicy którzy wykonywali usługi w ramach tzw umów zleceń lub umów o dzieło. W tej grupie, uwikłanych bez ich wiedzy, w kłopoty wpadli także strażacy i ci wszyscy którzy wykonywali zlecenia na rzecz gminy w ramach tzw robót interwencyjnych. Jak się okazuje, i jest to zgodne z systemem o ubezpieczeniach społecznych, wszyscy ci rolnicy, mimo że byli ubezpieczeni w KRUS, automatem zostali przesunięci do ZUS i co gorsze utracili prawo do emerytur rolniczych. Gro z tych osób nawet nie ma świadomości że taki wyrok wydano na nich bez ich wiedzy. Głowią się teraz mędrcy tego kraju bo przecież zbliżają się wybory samorządowe, a rolnicy, strażacy i gospodynie z Kół Gospodyń Wiejskich to bardzo potężny elektorat. Dziś prawie 800 tys rolników czeka niemiła informacja z KRUS. Będziemy śledzić prace decydentów, bo tempo jakie przybrali sobie by rozwiązać ten problem, jest ogromne. A więc można jak się chce?

Zbigniew Szpoton

Dzisiaj, 14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. Jest to świetna okazja do podziękowania pedagogom za trud, jaki wkładają w swoją pracę.
Polski dzień oświaty i szkolnictwa wyższego został ustanowiony 27 kwietnia 1972 roku, jako Dzień Nauczyciela. Od 1982 roku na mocy ustawy ,,Karta Nauczyciela" celebrowany jest, jako Dzień Edukacji Narodowej. Zadaniem tego święta jest upamiętnienie rocznicy powstania Komisji Edukacji Narodowej, która utworzona została z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów, jest to dzień ustawowo wolny od pracy i szkoły.
Ze statystyk Ministerstwa Edukacji Narodowej (raport o stanie edukacji w 2013 roku -,,Liczą się nauczyciele") wynika, że w polskich szkołach pracuje blisko 470 tysięcy nauczycieli, a najwięcej z nich (265 tysięcy) w przedszkolach i placówkach wychowania przedszkolnego. W szkołach podstawowych (170 tysięcy), gimnazjach ponad (100 tysięcy), technikach (45 tysięcy), liceach ogólnokształcących (42 tysiące) oraz szkołach zawodowych (11,5 tysiąca). Prawie 390 tysięcy jest nauczycielami zatrudnionymi w pełnym wymiarze pracy.

Kim jest statystyczny polski nauczyciel? To 42-letnia kobieta posiadająca wyższe wykształcenie. Większość pedagogów deklaruje jako motyw podjęcia pracy w szkole zamiłowanie do nauczania, pasję pielęgnowaną od najmłodszych lat dziecięcych, jak również dobry kontakt z dziećmi i młodzieżą oraz chęć dzielenia się swoją wiedzą.
Wszystkim Pedagogom, z okazji Dnia Edukacji Narodowej, Redakcja ,,EKG-Białaczów "składa serdeczne życzenia - radości z wykonywanej pracy, cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do upragnionych celów oraz dużych sukcesów zawodowych!

Sylwia Chałubińska

Sylwia Chałubińska

Otwarcie wystawy poświęconej działalności AK na ziemi opoczyńskiej. Zapraszamy do obejrzenia materiału z sejmu i szczególne zwrócenie uwagi na naszych ,,małych partyzantów" (pod koniec filmu). Gratulujemy!

Trwają prace remontowe zbiornika retencyjnego w Miedznej We wcześniejszych artykułach nasza koleżanka Sylwia Chałubińska pisała o zakresie tych prac. Dziś skupimy się na problemie wykorzystania części nadbrzeża dla potrzeb rekreacyjnych mieszkańców nie tylko gminy Białaczów.
Kiedy byłem w sierpniu w miejscowości Ossa, miejscowości należącej do gminy Białaczów,zauważyłem że część nadbrzeża zbiornika, przez część ludności zwana zalewem, nie posiada zabezpieczeń w postaci wału. Jest to początkowy odcinek zbiornika. Okoliczny teren z racji tej, stał się atrakcyjny dla inwestorów, którzy wybudowali sobie w ostatnich latach swoje domki wypoczynkowe. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że od wielu, wielu lat, dużo się mówi i pisze o konieczności stworzenia w gminie pola namiotowego,placu campingowego, plaży i kąpieliska dla potencjalnych turystów odwiedzających naszą gminę.

Mam wrażenie że ten panujący od kilku lat status quo, to potwierdzenie tego co powiedzieli mi niektórzy mieszkańcy Ossy. Twierdzą oni że właściciele atrakcyjnych domków letniskowych położonych blisko zalewu, nie życzą sobie potencjalnych intruzów, zakłócających im prywatny mir. Padły też opinie bardzo niekorzystne dla tutejszego sołtysa, któremu zarzuca się ,,brak aktywności i układ z letnikami. Próbowałem skontaktować się na miejscu z sołtysem, ale niestety nie zastałem go, więc zostawiłem swój numer telefonu z prośbą o kontakt. Do dnia dzisiejszego Pan sołtys nie zadzwonił, tak więc przedstawiam wypowiedzi jednej ze stron, mającej inne spojrzenie na rozwój sołectwa. Słyszałem też opinię że zbiornika nie można wykorzystywać do innych celów, niż jego przeznaczenie. W rozmowie przeprowadzonej z zarządcą zbiornika w Miedznej Panem Czesławem Pawlikiem usłyszałem iż jest to nieprawda. Na potwierdzenie podał informację iż kilka lat wstecz, Wojewódzki Zarząd Melioracji zwrócił się z pismem do wójtów gmin Białaczów. Drzewicy i Żarnowa, informując o możliwości adaptacji nadbrzeży zbiorników retencyjnych, dla celów rekreacyjnych. Fakt jest taki że na dzień dzisiejszy tylko wójt gminy Drzewica wykorzystał tą możliwość. Stworzył
w Drzewicy przystanie kajakowe, miejsce na czynny wypoczynek nad wodą. Pytam więc, czemu wójtowie pozostałych gmin nie myśleli podobnie? Nasza Redakcja od początku publikacji artykułów o gminie, duży nacisk kładzie na rozwój infrastruktury turystycznej i wypoczynkowej. Będziemy więc w dalszym ciągu wywierać presję na sprawujących władzę w gminie radnych i wójta i namawiać do aktywnego działania w celu promocji i rozwoju gminy.

Zbigniew Szpoton

W niedzielę 7 września 2014 o godzinie 12, w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Jana Chrzcicielem w Białaczowie odbyły się dożynki parafialne.
Reprezentanci z miejscowości wchodzących w skład parafii tradycyjnie przyniosły do kościoła parafialnego piękne wieńce żniwne, bochenki chleba kwiaty i zioła, by tu złożyć je w ofierze i w ten sposób podziękować za tegoroczny zbiór planów, które w tym roku odbywały się w bardzo ciężkich warunkach.
Na początku Mszy Św. koncelebrowanej przez księdza proboszcza oraz wikarego, celebranci przywitali Starostów Dożynek oraz procesyjnie wprowadzili korowód dożynkowy do świątyni. Na zakończenie uroczystości ksiądz proboszcz Henryk Wójcik poświęcił wieńce oraz potrawy.

Z okazji tego Święta Plonów pragnę przedstawić nieco informacji na temat historii i obrzędów związanych z tym świętem.
Dożynki to ludowe święto plonów, połączone z obrzędami dziękczynnymi za pomyślne ukończenie żniw i plony. W dawnej Polsce nazywano je również Wieńcowem (od ich najważniejszego symbolu wieńca) lub Okrężnem (od obyczaju jesiennego okrążania pól po sprzątaniu zbóż). Pochodzenie i wiek tego obrzędu nie zostały w pełni wyjaśnione. Zygmunt Gloger wywodzi je ze zwyczajów pogańskich, związanych z kultem bóstw urodzaju. W przedchrześcijańskich czasach było to etniczne święto słowiańskie i przypadało na równonoc jesienną, czyli 23 września. Wraz z rozwojem rolnictwa i gospodarki folwarczno-dworskiej w XVI wieku dożynki stały się npowszechną tradycją na dworach. Gospodarzem święta był zwykle dziedzic, który w ten sposób chciał podziękować służbie folwarcznej i najemnym pracownikom za pracę wykonaną przy żniwach i zebrane plony. Finałem dożynek były tańce i poczęstunek na terenie dworu lub w karczmach, a następny dzień po dożynkach był dniem wolnym od pracy. Dożynkom towarzyszyły różne obrzędy i zwyczaje. Jedno z nich było związane z ostatnią garścią lub kępą niezżętego zboża, które po żniwach zostawiano jeszcze na jakiś czas na pustym polu dla ciągłości urodzaju. Pozostawione kłosy ścinane były uroczyście przez najlepszego kośnika, a później wręczane najlepszym żniwiarkom do uplecenia wieńca dożynkowego. Równie ważny był zwyczaj związany z ostatnim zżętym snopem, ponieważ w wielu regionach Polski to z jego ziarna rozpoczynano siew w następnym roku.