
Czy mieszkańcy Białaczowa doczekają się realizacji swojej petycji? Wszystko wskazuje na to ,że tak. Przypomnijmy w skrócie problematykę i historię prośby mieszkańców, skierowanej do Rady Miasta Białaczów. Po artykule, który ukazał się na łamach EKG Białaczów, w którym przedstawiono wyniki pomiaru jakości powietrza i stopnia jego zanieczyszczenia (pomiary były wykonane przy pomocy dostępnych urządzeń, będących na wyposażeniu Szkoły Podstawowej, w okresie trzech następujących dni i wieczorów, w trzech różnych lokalizacjach Białaczowa, w okresie zimowym), tylko mieszkańcy centrum naszego miasta mieli poważne powody by obawiać się o swoje zdrowie. Przekroczenie dopuszczalnych, polskich i europejskich norm stężenia szkodliwych chemicznych pierwiastków,wynosiło ponad 1000%. Dlatego niektórzy z mieszkańców wzięli sprawy w swoje ręce. Ich delegacja odbyła rozmowy z władzami gminy, a także z właścicielem zakładu produkcyjnego, którego wskazywano na głównego winowajcę. Rozmowy, niestety nie przyniosły rezultatów. Zwrócili się więc z prośbą do naszej redakcji by uczestniczyła w roli negocjatora. Moje negocjacje na posiedzeniu Komisji Zdrowia Rady Miejskiej, również nie dały rezultatu. Mieszkańcy postanowili więc napisać petycję do RM i zebrali podpisy w sprawie konieczności zakupu i instalacji elektronicznej tablicy monitorującej stan jakości powietrza w Białaczowie. Kontynuowałem dalej rolę przedstawiciela mieszkańców. W odpowiedzi na petycję, uzyskaliśmy informację z Urzędu Miasta, że petycja może być rozpatrzona pozytywnie, pod warunkiem uzyskania zgody, co do lokalizacji umieszczenia tablicy meteorologicznej w centrum, od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi. Nasze trzykrotne wskazania lokalizacyjne, trzykrotnie zostały odrzucone. Czwartej sugestii już nie było. To WKZ zasugerował gdzie może stanąć tablica. Mieszkańcy, nie widząc sensu kopania się z koniem, wyrazili akces na wybór miejsca.
Ale, jak to w życiu, albo w filmach bywa, następuje zwrot akcji, oddalającej pozytywne załatwienie sprawy. Najczęściej prosi się natrętnego petenta o dostarczenie szeregu zaświadczeń i bezsensownych pism. W tym przypadku petent otrzymuje informacje, że ,,w chwili obecnej prowadzone są prace związane z opracowaniem projektu architektoniczno-budowlanego remontu i rewitalizacji rynku w Białaczowie” i dalej czytamy ,,obecnie projekt remontu i rewitalizacji ……..znajduje się u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi, gdzie jest uzgadniany”
Uzgodnienia i pozyskiwanie środków finansowych na realizację w/w przedsięwzięcia zajmie więc kolejne kilka lat.
Chciałbym ten tekst zadedykować jednej z inicjatorek walki ze smogiem w Białaczowie, mojej koleżance ze szkolnej ławy, która niestety nie doczekała się efektu swoich starań. Danusiu- obiecuję Ci , że Twoją, Waszą prośbę, doprowadzę do końca.
Zbigniew Szpoton