W niedzielę 7 września 2014 o godzinie 12, w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Jana Chrzcicielem w Białaczowie odbyły się dożynki parafialne.
Reprezentanci z miejscowości wchodzących w skład parafii tradycyjnie przyniosły do kościoła parafialnego piękne wieńce żniwne, bochenki chleba kwiaty i zioła, by tu złożyć je w ofierze i w ten sposób podziękować za tegoroczny zbiór planów, które w tym roku odbywały się w bardzo ciężkich warunkach.
Na początku Mszy Św. koncelebrowanej przez księdza proboszcza oraz wikarego, celebranci przywitali Starostów Dożynek oraz procesyjnie wprowadzili korowód dożynkowy do świątyni. Na zakończenie uroczystości ksiądz proboszcz Henryk Wójcik poświęcił wieńce oraz potrawy.
Z okazji tego Święta Plonów pragnę przedstawić nieco informacji na temat historii i obrzędów związanych z tym świętem.
Dożynki to ludowe święto plonów, połączone z obrzędami dziękczynnymi za pomyślne ukończenie żniw i plony. W dawnej Polsce nazywano je również Wieńcowem (od ich najważniejszego symbolu wieńca) lub Okrężnem (od obyczaju jesiennego okrążania pól po sprzątaniu zbóż). Pochodzenie i wiek tego obrzędu nie zostały w pełni wyjaśnione. Zygmunt Gloger wywodzi je ze zwyczajów pogańskich, związanych z kultem bóstw urodzaju. W przedchrześcijańskich czasach było to etniczne święto słowiańskie i przypadało na równonoc jesienną, czyli 23 września. Wraz z rozwojem rolnictwa i gospodarki folwarczno-dworskiej w XVI wieku dożynki stały się npowszechną tradycją na dworach. Gospodarzem święta był zwykle dziedzic, który w ten sposób chciał podziękować służbie folwarcznej i najemnym pracownikom za pracę wykonaną przy żniwach i zebrane plony. Finałem dożynek były tańce i poczęstunek na terenie dworu lub w karczmach, a następny dzień po dożynkach był dniem wolnym od pracy. Dożynkom towarzyszyły różne obrzędy i zwyczaje. Jedno z nich było związane z ostatnią garścią lub kępą niezżętego zboża, które po żniwach zostawiano jeszcze na jakiś czas na pustym polu dla ciągłości urodzaju. Pozostawione kłosy ścinane były uroczyście przez najlepszego kośnika, a później wręczane najlepszym żniwiarkom do uplecenia wieńca dożynkowego. Równie ważny był zwyczaj związany z ostatnim zżętym snopem, ponieważ w wielu regionach Polski to z jego ziarna rozpoczynano siew w następnym roku.