skutecznie podnieść zarzut przedawnienia – tłumaczy mecenas Lech Obara dodając, że „uchwała Sądu Najwyższego nie oznacza wprost, że zaciągniętych i wypowiedzianych kredytów nie trzeba spłacać”.
– To nie zniechęci ona firm windykacyjnych do kupowania i egzekwowania przedawnionych wierzytelności. Nie można bowiem zapominać, jak działają i na czym bazują firmy windykacyjne. Jest to niewiedza dłużnika. Firmy windykacyjne kierują do sądu przedawnione roszczenia, licząc na brak obeznania prawnego dłużnika, jego bezczynność w sprawie bądź zaniechanie odbierania korespondencji sądowej – podkreślił Obara.
Osoby, których długi uległy przedawnieniu powinny dokonać analizy prowadzonego postępowania pod kątem wznowienia postępowania sądowego, a następnie egzekucyjnego. Jeśli uda im się przed sądem udowodnić, że dług uległ przedawnieniu to firma windykacyjna będzie musiała oddać zabrane pieniądze.
Zródło:www.wprost.pl |