Kilka fotek, kawa, lody,i po godzinnym odpoczynku nad zalewem w Sielpi, jeszcze przy sprzyjającej pogodzie, wyruszyliśmy w drogę powrotną
Niestety już po przejechaniu kilku kilometrów zaczął padać deszcz i towarzyszył nam do samego Białaczowa.
Zmoknięci, usatysfakcjonowani z pokonania tak dużego dystansu, jak i własnych słabości. dotarliśmy ok 16,30 do Białaczowa.
W tym miejscu wyrażam słowa uznania dla naszych Pań uczestniczących w rajdzie, Teresie,Zosi,Kasi i Malgosi że tak dzielnie poradziły sobie na tak długim dystansie (przypominam 65 km).
Kolejny rajd już 20 sierpnia. Tym razem jedziemy do Spały.
Zdjęcia. Katarzyna Zielińska
Zbigniew Szpoton
|