|
 Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
|
|
Jednym z przejawów religijności jest oddawanie czci Bogu przedstawianemu na figurkach. Dookoła nas, praktycznie wszędzie możemy spotkać kapliczki, o bardzo różnym stanie technicznym. Są dobrze utrzymane, odnawiane, remontowane, ale są i takie zapomniane, przez wszystkich. Przez Boga i ludzi. Tak jak np. w Białaczowie. Tuż obok cmentarza. Stoi tam kapliczka ufundowana w maju 1866 roku przez Michała Figlarskiego i Karolinę z Białeckich, ale nie jest wpisana do rejestru zabytków, co sprawdziliśmy. A skoro nie jest to niech niszczeje. Jej problem. No więc ta ładna, stareńka kapliczka podupada w ruinę, coraz bardziej przechyla się tracąc pion i nikogo to nie wzrusza. Jakby dla podkreślenia jej faktycznego stanu tuż obok niej, stoi inna, nowa, wybudowana całkiem niedawno, jakieś cztery lata temu. Cierpliwie czeka aż jej sąsiadka się zawali, wtedy będzie królować nad okolicą.
Mieszkańcy Białaczowa, którzy mijają te kapliczki na co dzień nie zauważają problemu. Inaczej jest z przyjezdnymi. Ci od razu zachodzą w głowę, pytając o co chodzi? Czemu nikt się nie zajmie kapliczką pamiętającą niemalże czasy powstania styczniowego? Pytania pozostają bez odpowiedzi. Po co zajmować się stara budowlą, która wcześniej czy później sama się zawali.
Informacja i fotografia : Tygodnik Opoczyński |
|
|
dnia marzec 08 2010 09:34:46
Osobiście uważam, że niszczenie kapliczki na drodze do Zakrzowa to niespotykany SKANDAL ! Nie znam kraju, gdzie można obserwować taką obojętność wobec dóbr kultury. Ta kapliczka świadczy o wierze naszych przodków i o ich oddaniu Bogu. Naszym obowiązkiem jest zachowanie tego zabytku.
Dziwi mnie również fakt całkowitej obojętności wobec tej sytuacji Proboszcza parafii. Zupełnie nie rozumiem decyzji wybudowania jakiegoś neomodernistycznego "potworka", obok. Nowa budowla przypomina raczej komunistyczne blokowisko, niż miejsce zadumy w drodze. |
dnia marzec 08 2010 18:55:11
Nie całkowicie zgadzam się z art. Top-u. Otóż sama kilka razy widziałam jak Pan Józef Lesiak - jeden z niewielu już żyjących prawdziwych murarzy , znających swój fach -"łatał" na miarę swoich możliwości finansowych i fizycznych rozpadającą się kapliczkę.To dzięki Niemu kapliczka każdego roku jest odbielona , a dziury załatane.Być może są też inni , ja widziałam tylko Pana J. Lesiaka.
Nie obiecuję wiele, ale spróbujemy temu zaradzić, choć nie będzie to łatwe z technicznego punktu widzenia. |
dnia marzec 08 2010 23:10:56
To dobrze, że Pan Lesiak robi co może. Ale uważam, że należy przeprowadzić remont kapitalny tej starej kapliczki. A ta nowa też niech stoi. Jeżeli już dziś dwie kapliczki intrygują przyjezdnych to bardzo dobrze. Bo czy są jeszcze gdzieś dwie kapliczki przy drodze? Wyobraźcie sobie jak za nie długi czas do Białaczowa będą ciągnąć wycieczki których uczestnicy zapłacą za oglądanie dwóch kapliczek. Tej "z lewicy i z tej z prawicy" |
dnia marzec 15 2010 10:06:41
Jak dla mnie ta sprawa wygląda dokładnie tak samo jak kwestia Muszli - 'poczekamy, przecież w końcu musi się sama zawalić... /a jak się poszczęści to nawet nikomu krzywda się nie stanie/, później odbudujemy ją od nowa i będziemy wszem i wobec mówić, że to dzięki nam stoi ten nowy obiekt...' a że bez historii, sentymentu i uroku... cóż...
Pytanie co będzie następne...  |
|
|
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
