Oto co zobaczyłem, będąc na dzisiejszym meczu piłkarskim na obiekcie przy ulicy Piotrkowskiej. Ktoś sprayem wyznał swój grzech na wewnętrznej ścianie muszli koncertowej. Ten ktoś musi bardzo żałować, bo coś jeszcze próbował przekazać farbą w kolorze czerwonym. Na drugim zdjęciu widok z otwartego okienka podziemia. Ja już pominę zawartość składziku, ale chcę zwrócić uwagę na materiały łatwopalne znajdujące się pod muszlą.