|
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 327
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Uloni1
|
|
Dom Pomocy Społecznej w Białaczowie, mieszczący się w zabytkowym pałacu Stanisława Małachowskiego, może funkcjonować w obecnej siedzibie jedynie do końca przyszłego roku. Władze powiatu mają więc zaledwie rok na wybudowanie nowego budynku placówki.
Zgodnie z przepisami z 2000 roku DPS-y, które nie spełniają obowiązujących standardów, muszą dostosować placówki do wszelkich wymogów do końca 2010 roku. Dotyczą one m.in. sposobu funkcjonowania DPS-ów, standardu świadczonych przez nie usług, typu kierowania i przyjmowania nowych podopiecznych oraz rodzajów dokumentów wymaganych do uzyskania zezwolenia na prowadzenie domu. Najkosztowniejsze dla większości placówek okazały się wymagania lokalowe, ściśle określone w rozporządzeniu ministra polityki społecznej w sprawie domów pomocy społecznej z 19 października 2005 roku. Placówki mają mieć określoną liczbę pomieszczeń, z metrażem dostosowanym do ilości osób, muszą być pozbawione barier architektonicznych, powinny mieć zamontowane windy, odpowiednią ilość łazienek i toalet. Ich spełnienie w przypadku domu pomocy w Białaczowie jest niemożliwe, bowiem obiekt jest wpisany w do rejestru zabytków i nie można go dowolnie przebudować. Tymczasem jego wnętrze ma formę amfilady- kolejne sale połączone są ze sobą drzwiami umieszczonymi w jednej linii. To efektowne pod względem wizualnym rozwiązanie, wyklucza utworzenie pomieszczeń z indywidualnymi wejściami z korytarza. Nawet mniej znaczące prace budowlane muszą być wykonywane zgodnie z wymogami konserwatora zabytków, ale po pierwsze nie rozwiążą one problemów lokalowych placówki, a po drugie wymagają dużych nakładów finansowych. Dlatego władze powiatu postanowiły wybudować dla DPS-u całkiem nowy budynek.
Nowa siedziba DPS-u powstanie również w Białaczowie, przy ul. Konstytucji 3 Maja, na działce o powierzchni około 4 ha, którą w czerwcu, z przeznaczeniem na ten cel, powiatowi przekazała nieodpłatnie Agencja Nieruchomości Rolnych. Budynek ma spełnić wszystkie wymagane standardy. Będzie przeznaczony dla 99 mieszkańców. Wstępny projekt zakłada, że będzie to budynek jednokondygnacyjny, niepodpiwniczony, z wbudowaną kotłownią oraz zapleczem gospodarczym, w którym znajdują się pralnia, suszarnia, dwa boksy garażowe, pomieszczenia magazynowe itp. Zostanie ocieplony od zewnątrz, drewniana konstrukcja dachu zostanie pokryta blachą. Wewnątrz powstaną pokoje mieszkalne jedno- dwu- i trzyosobowe, trzy pokoje pobytu dziennego z aneksem kuchennym w różnych częściach domu, dwa pokoje gościnne dla rodzin odwiedzających pensjonariuszy, gabinety lekarskie, pomieszczenia do terapii zajęciowej i rehabilitacji, a także pokoje dla administracji i pracowników socjalnych. Budynek będzie pozbawiony barier architektonicznych oraz wyposażony w system alarmowo- przeciwpożarowy.
Budowę obiektu zaplanowano na lata 2009-2010. Władze powiatu liczą, że uda się ja rozpocząć jeszcze w tym roku. Czasu jest jednak bardzo mało. Co prawda dokumentacja, która opracowuje Mazowieckie Biuro Projektów „Mapro” Płocka, ma być gotowa już za kilka dni, ale kolejne tygodnie zajmie przecież wyłonienie wykonawcy inwestycji. A w listopadzie warunki pogodowe mogą już uniemożliwić prowadzenie robót budowlanych. Bardzo możliwe, więc, że pierwsze prace przy budowie obiektu rozpoczną się dopiero wiosną. Czy uda się je dokończyć do końca 2010 roku, czas pokaże. Oby, bowiem w obecnych warunkach lokalowych placówka, funkcjonująca obecnie na podstawie pozwolenia warunkowego, może prowadzić działalność opiekuńczą jedynie do końca 2010 roku. Gdzie po tym okresie podzieją się pensjonariusze, jeśli nowy budynek nie będzie jeszcze gotowy? Dodajmy również, że już od stycznia 2009 DPS nie może przyjmować nowych mieszkańców. Obecnie w domu przebywają 74 osoby. W większości są to jednak osoby starsze, schorowane, nie można się więc dziwić, że każdego roku kilkoro z nich umiera.
W sytuacji, kiedy nie można przyjmować nowych osób, mieszkańców ubywa, a co za tym idzie, kurczą się stopniowo dochody placówki. A to przecież opłaty pobierane od podopiecznych są głównym źródłem utrzymania DPS-u (dom pobiera 70% ich dochodów, w niektórych przypadkach dopłaca kierujący do placówki urząd gminy, wojewoda lub rodzina). Zdaniem dyrektorki placówki, Renaty Koneckiej, w tym roku sytuacja finansowa domu nie jest zagrożona. Nie wiadomo jednak, jak będzie ona wyglądała w przyszłym roku.
Źródło : Tygodnik Opoczyński |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|