Poniższym tekstem autorstwa dr historii Tadeusza Wojewody, od niedawna mieszkańca Białaczowa, przybliżamy postać hrabiego Zygmunta Broel Platera. Mamy wciąż nadzieję że miejscowi radni podczas konsultacji w sprawie zmiany nazwy ulicy Świerczewskiego,wezmą pod uwagę tę historyczną i zasłużoną postać,
Austriaków pod zarzutem przechowywania rosyjskich oficerów. Zwolniony po miesięcznym pobycie w piotrkowskim areszcie Zygmunt Plater nie zrezygnowal z działalności politycznej. W odrodzonej Polsce sympatyzował z ruchem narodowym, choć i ten nie spelniał jego wszystkich oczekiwań. Zdecydownie wystepował przeciw reformie rolnej, uwazając ją za zamach na świętą i nienaruszalnną własność prywatną. Krytycznie odnosił się do wielopartyjnych, słabych rządów w pierwszych latach II RP. Ow krytycyzm nie zaowocował jednak udzieleniem poparcia sanacji, obozowi politycznemu którego przywódcę Jozefa Piłsudskiego obarczał winą za przelaną w zamachu majowym krew bratnią. Odnieść można wrażenie, iź dziedzic białaczowski, w ostatnich latach życia snujący pomysły przekształenia Polski w monarchię oraz odejścia od powszechności praw wyborczych, nie rozumiał i nie akceptował zmian, jakie zachodziły wówczas w Polsce i Europie.
Wydaje się jednak, że nie polityka, a praca w organizacjach społecznych była głównym obszarem aktywności Zygmunta Platera. Jako właściciel najwiekszych dóbr w powiecie opoczyńskim angażował sie w działalność Zwiazku Ziemian. Wspomniano wcześniej o wiedzy z zakresu leśnictwa, którą nabył podczas studiów w Niemczech. Okazała się ona bardzo przydatna, jako że znaczną część białaczowskich dóbr stanowiły lasy. Jeszcze przed I wojną światową Zygmunt Plater założył w Warszawie Wydział Leśny. Instrumentem propagowania pomysłów w zakresie gospodarki leśnej białaczowski hrabia uczynił czasopismo "Leśnik Polski", które współredagował i na łamach ktorego udzielał się jako publicysta. Na początku drugiej dekady XX w. założył Okregowe Towarzystwo Rolnicze, swoim zasiegiem obejmujące powiat opoczyński. Miało ono stanowić wzór zgodnej wspólpracy ziemian i chłopów.
Pracę na rzecz lokalnej społeczności traktował jako oczywisty obowiązek, wynikający z akceptacji etosu ziemiańskiego. Poparł inicjatywę utworzenia w Białaczowie straży ogniowej, następnie został jej prezesem oraz finansował zakupy potrzebnego sprzetu. Myśląc o potrzebie podnoszenia poziomu kulturalnego miejscowej ludności Platerowie zorganizowali bibliotekę publiczną. Dbali także o opiekę nad najmłodszymi, którą zapewniała ochronka załoźona w 1919 r. w Białaczowie.
Zygmunt Plater, podobnie jak inni ziemianie, wiekszość dochodów czerpał z gospodarki rolnej i leśnej. Nie rezygnował jednak z inwestycji nakierowanych na unowocześnienie i uprzemysłowienie białaczowskiego majątku. Przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę" stało się uruchomienie gorzelni, wyposażonej w urządzenia wysokiej klasy a przez to bardzo wydajnej. Najbardziej spektakularnym, ale jak się miało okazać i ryzykownym posunięciem, było zainaugurowanie w 1929 r. działalności Białaczowskich Zakładów Ceramicznych, nowoczesnej cegielni usytuowanej w Petrykozach. Niestety, rozpoczynajacy się właśnie wówczas wielki kryzys gospodarczy pogrzebał nadzieje na sukces tej dobrze zapowiadajacej się inwestycji. Porażka przedsięwzięcia miała daleko idące konsekwencje, bowiem duża skala strat finansowych oznaczała kłopoty dla całego majatku Białaczów, Znalazł się on faktycznie w stanie upadłości. Rosły zaległości w wypłatach dla pracowników majątku, którzy czesto przed sądami dochodzili swoich praw. Sytuacja uległa poprawie dopiero w drugiej polowie lat 30., już po śmierci Zygmuta Broel – Platera.
Oceniając i podsumowując jego dokonania trzeba koniecznie uwzględnić coś, co można nazwać kontekstem miejsca i czasu. Miejsca nie tylko w sensie geograficznym, ale także społecznym, był przecież hrabia Plater reprezentantem ziemiaństwa, nieuchronnie zatem dzielił wraz z innymi jego członkami zalety i wady tego stanu. Co zaś się tyczy czasów w których przyszło mu działać, krótko można określić je dwoma przymiotnikami: trudne i burzliwe. Za jego życia zdarzyły się bowiem dwie katastrofy, obracające w ruinę czesto dorobek całego życia, a nawet pokoleń – wojna światowa i wielki kryzys gospodarczy."