W opracowaniu Pana Bartosza Turka z Lion's Bank wynika że ostatnie lata przyniosły znaczny wzrost cen gruntów rolnych. W niektórych regionach kraju ceny w ciągu ostatnich 10 lat wzrosły ponad 400 procent. W regionie łodzkim cena ta wzrosła o 444 procent i dziś wynosi 30.558 zł za jeden hektar. Jest to spowodowane wysokim popytem a także atrakcyjną, w porównaniu z rynkiem zachodnim ceną za jeden hektar. A o to fragment opracowania.
,,Oczywiście pamiętać trzeba, że wiele osób inwestujących na rynku gruntów kupuje ziemię rolną w celu jej tzw. odrolnienia, czyli wykorzystania na inne cele niż rolnicze (np. pod budownictwo mieszkaniowe, magazynowe lub inną działalność). W takim przypadku fakt, że ziemia rolna drożeje może ograniczać ryzyko samej inwestycji, o ile nie uda się przekształcenie, ale nie jest głównym czynnikiem dającym szansę na zysk.
Ziemia, którą można zabudować jest bowiem najczęściej kilku czy kilkunastokrotnie droższa niż ta stricte rolna. Problem w tym, że odrolnienie jest procedurą długotrwałą i niepozbawioną ryzyka związanego z koniecznością przejścia niełatwej procedury administracyjnej zmiany przeznaczenia gruntu, a potem wyłączenia z produkcji rolnej (co może sporo kosztować). Zmiana przeznaczenia gruntu z rolnego na budowlany może jednak doprowadzić do znacznego wzrostu wartości nieruchomości.
W ostatnim czasie motorem napędowym dla obserwowanej na rynku gruntów hossy jest zbliżające się otwarcie rynku dla nabywców z Unii, gdzie ziemia jest przeciętnie 2-3 razy droższa niż nad Wisłą (choć nie brakuje krajów o cenach niższych - np. Francja czy Szwecja). Od maja 2016 roku obywatele UE będą mogli kupować ziemię nad Wisłą bez specjalnego - wymaganego dziś - zezwolenia.
Zbliżanie się tej daty powoduje z jednej strony ograniczenie podaży, bo rolnicy nie chcą sprzedawać ziemi po dzisiejszych cenach, skoro za niewiele ponad rok ma być drożej. Z drugiej strony wiara, że maj 2016 roku będzie datą przełomową, powoduje jeszcze większy wzrost popytu na ziemię, który przy ograniczonej podaży nie może być zaspokojony - efekt to wyższe ceny. W odpowiedzi na ten mechanizm Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad uregulowaniem obrotu ziemią, aby zapobiec spekulacjom. Nie ma pewności, czy uda się uregulować tę materię w obecnej kadencji parlamentu."