Jeżdżąc rowerem wokół zalewu w Nowej Hucie pomyślałem że Białaczów też ma takie miejsce, wokół którego można niewielkimi środkami, stworzyć miejsce na odpoczynek i rekreację. Mam tu na myśli zbiornik wodny przy ul Piotrkowskiej, nazywany potocznie stawem. Miejsce jak najbardziej zasadne ponieważ: po pierwsze: zlokalizowane w centrum Białaczowa, po drugie: poprzedni wójt opracował projekt zagospodarowania tego terenu (mamy gotowca), po trzecie: w niedalekiej odległości znajduje się skwer, który zgodnie z zapowiedziami firmy ,,Garnier" i przy udziale ich środków będzie zagospodarowany, po czwarte: w miejscowości po zamknięciu szlaku spacerowego wokół stawów za pałacem, brakuje takiego terenu, po piąte: po zagospodarowaniu terenu wokół stawu tj. stworzenia ścieżki spacerowej, drogi rowerowej ,postawienia kilku ławek , stworzenia miejsc na grillowanie, mogą tak jak w Nowej Hucie zrodzić się pomysły na handel sezonowy i organizacje imprez plenerowych.
Szanowni rajcowie gminni a zwłaszcza członkowie komisji kultury i sportu, pomyślcie o takim rozwiązaniu a zapiszecie się na trwałe historii gminy.
Ps. Pisząc ostatnie zdanie uświadomiłem sobie że przecież takie inicjatywy nie są mile widziane w tym środowisku no bo ,,nie da się", bo powstanie komitet który to oprotestuje, bo to był przecież pomysł poprzedniego wójta, bo to kolejna fanaberia Szpotona (cytuje opinie na temat medalu ,,zasłużony dla Gminy Białaczów)
Mimo wszystko MAM JESZCZE WIARĘ
Zbigniew Spoton