Twardy orzech do zgryzienia mają w chwili obecnej nie tylko parlamentarzyści by wyciągnąć z pułapki w jaką wpadli wszyscy ci rolnicy którzy wykonywali usługi w ramach tzw umów zleceń lub umów o dzieło. W tej grupie, uwikłanych bez ich wiedzy, w kłopoty wpadli także strażacy i ci wszyscy którzy wykonywali zlecenia na rzecz gminy w ramach tzw robót interwencyjnych. Jak się okazuje, i jest to zgodne z systemem o ubezpieczeniach społecznych, wszyscy ci rolnicy, mimo że byli ubezpieczeni w KRUS, automatem zostali przesunięci do ZUS i co gorsze utracili prawo do emerytur rolniczych. Gro z tych osób nawet nie ma świadomości że taki wyrok wydano na nich bez ich wiedzy. Głowią się teraz mędrcy tego kraju bo przecież zbliżają się wybory samorządowe, a rolnicy, strażacy i gospodynie z Kół Gospodyń Wiejskich to bardzo potężny elektorat. Dziś prawie 800 tys rolników czeka niemiła informacja z KRUS. Będziemy śledzić prace decydentów, bo tempo jakie przybrali sobie by rozwiązać ten problem, jest ogromne. A więc można jak się chce?
Zbigniew Szpoton