Dziś święto Matki Boskiej Częstochowskiej kościół katolicki obchodzi to święto Matki Bożej Częstochowskiej. W Polsce to jedno z najważniejszych świąt Maryjnych. Na ten dzień na Jasną Górę, do Czarnej Madonny, zmierzają pielgrzymi z całej Polski, najczęściej w pieszych pielgrzymkach.
Obraz ma długą i dramatyczną historię i jest nierozłącznie związany z dziejami naszej Ojczyzny. Według podania, powstał na desce ze stołu, przy którym posiłki jadała Święta Rodzina. Obraz namalowano prawdopodobnie między VII a XIII wiekiem. Nieznany jest jego autor, przypuszcza się, że to malarz włoski lub bizantyjski.
Do Polski przywiózł wizerunek Madonny książę Władysław Opolczyk. Jak twierdził książę Władysław chciał przewieźć obraz do Opola, ale gdy zatrzymał się w Częstochowie, konie nie chciały ruszyć z miejsca. Uznając to za znak Boży, książę zostawił obraz w klasztorze paulinów.
W 1430 r. sanktuarium zostało napadnięte przez grupę przestępców dowodzonych przez polską szlachtę. Wówczas, jak podaje Długosz - obraz został zniszczony i sprofanowany: "Sam nawet obraz Najchwalebniejszej Pani naszej odarli z złota i klejnotów, którymi go ludzie pobożni przyozdobili. Niezaspokojeni łupem, oblicze obrazu mieczem na wylot przebili, a deskę, do której wizerunek przylegał, połamali, tak iż zdawało się, że to nie Polacy, ale Czesi kacerze dopuścili się czynów tak srogich i bezbożnych. Po dopełnieniu takowego czynu, raczej skalani zbrodnią niż zbogaceni, z niewielką zdobyczą pouciekali" , jak pisze Jan Długosz obraz został wówczas poddany renowacji przez króla Władysława Jagiełłę i otrzymał srebrne blachy i korony.
Według innych podań, ślady na twarzy Madonny pochodzą z czasu, który obraz był na zamku Bełzie. Gdy zamek napadli Tatarzy, jeden z nich przestzelił obraz strzałą i do dziś widać dwie rysy na twarzy Matki Bożej.
Obraz od początku pobytu na Jasnej Górze otaczany był szczególną czcią, o czym świadczą choćby liczne wota przywożone dla Czarnej Madonny.
Wielką sławę i cześć w całej Polsce obraz zyskał po odparciu oblężenia Jasnej Góry przez Szwedów w 1655 r. Obrońcy modlili się wówczas do Czarnej Madonny, a w 1656 r. Jan Kazimierz ślubował we Lwowie Matce Bożej i ogłosił ją Królową Korony Polskiej. Po odparciu najazdu szwedzkiego to Matce Bożej Jasnogórskiej składał podziękowania za obronę Narodu Polskiego.
Po 1945 r. kult Matki Bożej stał się symbolem przywiązania Narodu Polskiego do wiary i Kościoła. W 1956 r., w 300-lecie słynnych ślubów Jana Kazimierza, Ks. Prymas Stefan Wyszyński ponownie zawierzył Matce Bożej Naród Polski.
Podczas obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski obraz, który peregrynował wówczas po kraju, został aresztowany przez władze komunistyczne. Nie przeszkodziło to wiernym, a podczas kolejnych nabożeństw zostawiano dla Pani Jasnogórskiej pusty tron, na którym umieszczano puste ramy. Przez 6 lat obraz był uwięziony na Jasnej Górze, mimo że cały czas trwała peregrynacja. Dopiero w 1972 r. w tajemnicy przewieziono Go do diecezji sandomierskiej. Komuniści nie odważyli się wówczas ponownie Go aresztować.
Na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej z całej Polski zmierza dziś tysiące pielgrzymów, Jej zawierzając swoje troski i dziękując za otrzymane od Niej łaski.
Sylwia Chałubińska