Wybory do sejmu w przedwojennej gminie Białaczów-cz II
Dodane przez zbigniew dnia Pa�dziernik 03 2019 16:30:36
Kolejne wybory parlamentarne odbyły się w nowej sytuacji politycznej. W 1926 r. doszedł do władzy Józef Piłsudski i kierowana przezeń formacja polityczna określana mianem sanacji. Po zakończeniu kadencji sejmu nowe wybory wyznaczono na 4 marca 1928 r. Z możliwości wybierania swoich przedstawicieli skorzystała wówczas rekordowa ilość obywateli polskiego państwa, mianowicie 78,3%. Także liczniej niż w 1922 r, stawili się w lokalach wyborczych mieszkańcy gminy Białaczów: w głosowaniu uczestniczyło tu 2855 osób, co w ujęciu procentowym dawało frekwencję 86,4%
W wyborach w 1928 r. brała udział partia nowej władzy, usiłująca już w nazwie ukryć swoje oblicze polityczne (podobnie jak to czynią niektóre partie dzisiaj) – Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem. Sanacyjna formacja w skali kraju uzyskała dobry wynik. Na jej kandydatów oddało głosy 21% wyborców,, co czyniło klub BBWR najsilniejszym w sejmie. W gminie Białaczów sanacyjna lista nie cieszyła się takim powodzeniem, bowiem głosowało na nią tylko 6,1%. Wielki sukces odniosły tu natomiast dwie partie parlamentarnej lewicy, PPS i PSL „Wyzwolenie”’, zgarniające odpowiednio 35,6 % i 34,4% głosów. Jednak sukces ten miał jedynie lokalny wymiar, bowiem w ogólnopolski wynik PPS (13,2%) i PSL „Wyzwolenia”(7,3%) nie mógł satysfakcjonować działaczy i zwolenników tych formacji. Jeszcze gorzej wypadła triumfatorka poprzednich wyborów – centroprawica. Tym razem chadecja zblokowała się z PSL „Piast”, ale taką kombinację źle ocenił elektorat obydwu partii. Wspólna lista dała jedynie 6,7% ogółu głosów. O prawdziwej klęsce można mówić w przypadku Narodowej Demokracji, występującej pod szyldem Bloku Katolicko - Narodowego. Ruch narodowy z wynikiem 8,1 % znalazł się dopiero na 4 miejscu wśród ugrupowań parlamentarnych. W przypadku Białaczowa skala porażki wydaje się mniejsza, BKN poparło 9,9%, zaś na chadecja i piastowcy uzyskali łącznie 11%. Jednakże na wyniki wyborów można spojrzeć inaczej: w 1922 r. centroprawica w gminie Białaczów uzyskała poparcie aż około 4/5 wyborców, natomiast w 1928 – tylko nieco powyżej 1/5. Podsumowując: wysoka frekwencja w wyborach do sejmu w 1928 r. potwierdziła zainteresowanie białaczowian polityką. Jeśli chodzi o ich sympatie polityczne, to można zaobserwować ich radykalne przesunięcie w lewo.
/czytaj więcej/
Rozszerzona zawartość newsa
Wybrany w 1928 r. sejm nie dotrwał do końca kadencji. W 1930 r. w krytyczną fazę wszedł konflikt między Józefem Piłsudskim a sejmem. Powstał blok stronnictw centrum i lewicy (Centrolew), opozycja podjęła też próby przeniesienia konfliktu „na ulicę”. Odpowiedzią sanacji było rozwiązanie sejmu oraz osadzenie przywódców opozycji w twierdzy w Brześciu. Taka napięta sytuacja wewnętrzna musiała mieć znaczący wpływ na rezultaty wyborów do sejmu, przeprowadzonych 16 listopada 1930 r. (nazwano je brzeskimi).
Zaciekła walka polityczna nie wpłynęła na poziom frekwencji wyborczej bowiem pozostał on bardzo wysoki, tak na poziomie krajowym (75%), jak i na poziomie gminnym (gmina Białaczów 85,3%). Natomiast wyniki wyborów w sposób zasadniczy przebudowały scenę parlamentarną.
Bezdyskusyjnym zwycięzcą został BBWR, na który swoje głosy oddało 55% obywateli. W gminie Białaczów takiego wyboru dokonało 31,6% głosujących. Ten, skądinąd dobry wynik, nie zapewnił sukcesu w gminnej rywalizacji. Tym razem białaczowianie i mieszkańcy okolicznych wsi zaufali prawicy: na kandydatów z Listy Narodowej wskazało 39,3% tu głosujących. Lokalne preferencje wyborcze znów zasadniczo różniły się od średniej krajowej, bowiem ogólnopolski wynik prawicy był trzykrotnie słabszy (12,4%). Wreszcie trzecia, licząca się siła polityczna: wspomniany wcześniej Cenrolew, blok aż 6 partii centrum i lewicy. W tym punkcie można mówić o zbieżności wyniku wyborczego w całej RP (17,4%) i w gminie Białaczów (16,8%). Pozornie tak słaby wynik Centrolewu może zaskakiwać, jeśli porówna się go z wynikami, jakie w poprzednich wyborach uzyskiwały partie wchodzące w skład bloku. Wiadomo jednak, że wyniki uzyskiwane przez bloki polityczne rzadko kiedy są efektem prostego sumowania elektoratów poszczególnych partii.
Na koniec dwie uwagi i jedna refleksja. Po pierwsze, raz jeszcze podkreślić należy bardzo wysoką, choć przecież nie wyjątkową frekwencję w wyborach do sejmu w przedwojennej gminie Białaczów. Po drugie, wyraźnie widać, że wówczas stopień poparcia miejscowej społeczności dla poszczególnych partii ulegał znacznym wahaniom, nieraz w krótkich przedziałach czasu. Refleksja jest natomiast następująca: często przywołuje się łacińską sentencję głoszącą iż historia jest nauczycielką życia. Może i tak, ale czy ktoś chce tej nauczycielki słuchać?

dr Tadeusz Wojewoda