Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów.
News Search:
Strona Główna · Historia - czy Hitler był w Białaczowie? · Znani z Białaczowa · Artykuły · Download · Linki · Galeria · OGŁOSZENIAKwiecie� 18 2024 18:34:38
Obecny adres IP
3.141.244.201
Nawigacja
Statut
Ogłoszenia drobne
Strona Główna
Pogoda - Białaczów
Historia - czy Hitler był w Białaczowie?
Oświadczenie
LKS Białaczów
Kontakt
Szukaj
OGŁOSZENIA
Archiwum newsów
NASZE INICJATYWY
NOSTALGIA BAND
Ostatnie Artykuły
"Przeniknąć siebie...
Melancholia końca r...
Diagnoza stanu rzeczy.
Stracone pokolenie?
Nasze dzieci - nasz...
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 326
Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: Kaszmir
Orkiestra dęta
Najnowszy Album


Parczów
Losowa fotografia
Zaprzyjaźnione strony
Szkoła Podstawowa w Białaczowie
Szkoła Podstawowa - Miedzna Drewniana
BIP
Zespół muzyczny ,,Nostalgia Band-Białaczów
Sesja budżetowa w Białaczowie.
Tegoroczny budżet gminy Białaczów zakłada wydatki w wysokości 21,5 mln zł. Blisko połowę tej kwoty stanowią inwestycje.
Uchwalenie budżetu gminy na 2010 rok było najważniejszym punktem sesji Rady Gminy Białaczów z 29 grudnia. W uchwale budżetowej zaplanowano dochody w wysokości 15.998.355 zł. Wydatki zaś mają wynieść 21,530,837 zł. Wysoki deficyt w kwocie 5,5 mln zł, ma być pokryty z pożyczki i kredytu bankowego.
Największy wydatek gminy stanowi oświata i wychowanie. Na ten cel zostanie przeznaczone 6,5 mln zł. Spora część środków - aż 5,860,361 zł - zostanie wydana w bieżącym roku na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska. Na pomoc społeczną gmina wyda 3,3 mln zł. Prawie 2 mln zł będzie kosztować kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Znaczne fundusze w postaci prawie 10 mln zł przeznaczone zostaną na inwestycje.
Plan nakładów na inwestycje finansowane ze środków własnych przewiduje wydatki w kwocie prawie 7 mln zł, czyli dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku. Priorytetem wśród inwestycji będzie budowa infrastruktury sanitarnej. Na budowę kanalizacji w Żelazowicach i Parczówku gmina wyda 5,4 mln zł. Ważny wydatek stanowi także termomodernizacja, wraz z wymianą stropu nad częścią mieszkalną oraz konstrukcji dachu budynku szkoły podstawowej i gimnazjum -1,5 mln zł oraz remont i rozbudowa budynku świetlicy wiejskiej przy OSP w Białaczowie - 800 tys. zł. Planowane jest także wzmocnienie bezpieczeństwa publicznego poprzez zakup ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP w Petrykozach.
Prognoza długu gminy Białaczów jest jednak niepokojąca. Obecnie kwota zadłużenia wynosi 2,5 mln zł, natomiast w tym roku będzie to już około 8 mln zł. Wójt Jan Jóźwik tłumaczy ten fakt następująco: Na następny rok mamy o wiele za mało pieniędzy, więc bez pożyczki z WFOŚiGW oraz kredytu bankowego się nie obędzie, ze względu na dramatyczny brak środków własnych. Mogliśmy dostać z funduszy unijnych na inwestycje w Parczowie 500 tys. zł, jednak wystąpiliśmy jedynie o 200 tys. zł. Na Skronine mogliśmy uzyskać 300 tys. zł, wystąpiliśmy o 22 tys. zł, dlatego, że brakuje nam pieniędzy na wkład. Fundusze europejskie wiemy jak zdobywać, robimy to profesjonalnie, ale niestety dochody gminy są zbyt małe.
Radni przyjęli budżet gminy na 2010 rok jednomyślnie. Jeśli przy jego uchwaleniu nie było żadnych perturbacji, to przy ustalaniu uposażenia wójta powstało niewielkie zamieszanie. Wzmożoną dyskusje radnych wywołały uchwały dotyczące zwiększenia kwoty dodatku specjalnego do pensji wójta oraz podwyższenie jego uposażenia. Ostatecznie radni większością głosów zdecydowali o zwiększeniu dodatku do wysokości 35 procent zarobków, natomiast kwestię wysokości uposażenia odłożono po głosowaniu na następną sesję.
Oprócz uchwalenia przyszłorocznego budżetu, radni zatwierdzili plan pracy Rady Gminy Białaczów, przyjęli „Plan Odnowy Miejscowości Skronina”, zwiększyli taryfę opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę na terenie gminy, w wysokości 2 zł + VAT za m3 dla wszystkich odbiorców, podwyższyli opłatę za odprowadzanie ścieków do urządzeń kanalizacji sanitarnej do 2 zł + VAT za m3 oraz ustalili opłatę w wysokości 2,20 zł + VAT za wywożenie nieczystości pojazdami asenizacyjnymi.

Informacja : TOP
Zażarta sesja.
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu radni zostali poinformowni o odmowie wydania pozwolenia na budowę nowej siedziby białaczowskiego DPS-u przez starostę tomaszowskiego. I ten temat stał się najważniejszym podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Białaczowie.

W czwartek, 10 grudnia odbyła się XXXI sesja Rady Gminy w Białaczowie. Zwykle gminne sesje mają bardzo spokojny przebieg. Tym razem było jednak inaczej. Chociaż porządek sesji przewidywał kilka punktów, to uwaga obecnych skupiła na sprawie nowej lokalizacji DPS-u.
Sławomir Plewa, inspektor ds. inwestycji w Starostwie Powiatowym, przedstawił od podstaw cały problem. Istnieje obowiązek standaryzacji tego typu ośrodków, stanowiący wymóg Unii Europejskiej. Ze względu na niemożność spełnienia wysokich standardów dostosowania budynku do wyśrubowanych norm technicznych, a z drugiej strony w związku z problemami związanymi z kuratelą konserwatora, starostwo zaproponowało budowę nowego obiektu. Było trochę perturbacji z lokalizacją. Teren zaproponowany przez wójta Jana Jóźwika, pomimo istniejącego miejcowego planu zagospodarowania przestrzennego, który w tym miejscu przewidywał jedynie budowę domków jednorodzinnych, został początkowo zaakceptowany przez powiat opoczyński. Powstał kompleksowy projekt budowlany, obejmujący zagadnienia zarówno konstrukcyjne, jak i kosztorysowe. Następnym etapem było uzyskanie pozwolenia na budowę. Zwykle takie pozwolenia wydają władze powiatu, ale tym razem są one również inwestorem. Nie mogą więc wydawać decyzji same sobie. Wojewoda łódzki wskazał, jako organ kompetentny do wydania decyzji, Starostwo Powiatowe w Tomaszowie Maz, i to właśnie starosta tomaszowski po zapoznaniu się z całą dokumentacją, wydał decyzję odmowną. Poszło o zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Jak wynika, z odczytanej przez inspektora decyzji starosty tomaszowskiego, odmowa związna jest z faktem innego przeznaczenia terenów na którym miał powstać DPS. Białaczów jest chyba jedyną gminą w powiecie, która ma kompleksowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Tam gdzie leży wskazana przez wójta, i przyjęta od AWR SP przez starostwo opoczyńskie działka, zapis mówi o budowie jednorodzinnej z usługami. Zdaniem urzędników wydających decyzję, DPS świadczący, jakby nie patrzeć, usługi, nie wchodzi w zakres przeznaczenia działki. I jest problem. Dziwne tylko, że nikt nie wiedział o takim zapisie wcześniej. Wójt Jan Jóźwik nie zgodził się ze stanowiskiem powiatu. Wspomniał o swojej niedawnej wizycie w Tomaszowie i o rozmowach z urzędnikami: Starostwo tomaszowskie w zasadzie popiera projekt naszego urbanisty. Ze względu na strach przed błędem, oni tej decyzji podjąć nie chcą, bo to jest jak gdyby poszerzona interpretacja. Urbanista mówi, że podpisując tę decyzję, nie wie czy robi dobrze, ale przynajmniej jest bezpieczny. Po co ma chodzić po sądach za nadinterpretację, za jakiś DPS w Białaczowie, skoro może powiedzieć, że ustalenia miejscowego planu nie pozwalają na budowę. Dalej, zdaniem wójta, ów urbanista powiedział: Niech starosta się odwoła od tej decyzji do wojewody, niech mi wojewoda pokaże na piśmie malutką szczelinę, w której podzieli pogląd waszego urbanisty, to ja wam tę decyzje wydam, tylko ja się takiej decyzji (na chwilę obecną) wydać boję. Wójt wspomniał, że teraz należy przekonać jedynie naszego starostę do złożenia odwołania. Następnie wójt odczytał pismo wystosowane do wojewody łódzkiego Jolanty Chełmińskiej, traktujące o sprawie. Przedstawił także treść odpowiedzi na wspomniany list. Z jego słów wynika, że wojewoda stawiając cel publiczny ponad wszystko, podziela stanowisko gminy Białaczów, i zrobi wszystko, co tylko możliwe, aby pozwolenie zostało wydane. Czeka jedynie na odwołanie od starosty opoczyńskiego, co jest warunkiem koniecznym do rozpoczęcia działań administracyjnych.
Na argumentację miejscowych urzędników starostwo pozostaje jednak głuche, czego wyrazem są słowa Sławomira Plewy, który twardo trzyma się opinii własnych specjalistów, bazujących na planie zagospodarowania przestrzennego, który według nich jednoznacznie zakazuję budowy.
Ponadto radni zajęli się m.in. uchwaleniem podatków gminnych na 2010 rok, wysłuchali informacji o stanie dróg oraz oceny wójta oświadczeń majątkowych pracowników gminy.
Już po sesji, 14 grudnia wójt skierował do Zarządu Powiatu pismo następującej treści: W imieniu pensjonariuszy i pracowników Domu Pomocy Społecznej w Białaczowie, społeczeństwa gminy Białaczów, radnych Rady Gminy Białaczów, oraz swoim własnym zwracam się do Zarządu Powiatu w Opocznie z gorącym apelem o odwołanie się do Wojewody Łódzkiego od decyzji Starosty Powiatowego w Tomaszowie Mazowieckim z dn. 7 grudnia 2009 r. w sprawie odmowy udzielenia pozwolenia na budowę budynku Domu Pomocy Społecznej na działkach przejętych przez powiat opoczyński na terenie Białaczowa.
W sprawie lokalizacji budowy budynku domu pomocy społecznej istnieją rozbieżności interpretacyjne co do możliwości budowy na wskazanych działkach. Opinia urbanistyczna mgr. inż. arch. Pawła Szybilskiego konsultowana na kongresie urbanistów polskich jednoznacznie wskazuje możliwość budowy tego typu obiektu w miejscu wyznaczonym. W związku z tym że Starosta Tomaszowski nie podzielił opinii Pawła Szybilskiego, tylko odwołanie się od tej decyzji do Wojewody Łódzkiego da możliwość rozstrzygnięcia interpretacyjnego zapisu w planie zagospodarowania przestrzennego gminy Białaczów przez wyższą instancję. Jednocześnie informuję, że odwołanie się od decyzji Starosty Tomaszowskiego wpłynie na uspokojenie nastrojów pracowników zakładu (46 osób) i wyczerpie wszelkie prawem dozwolone możliwości, aby Dom Pomocy Społecznej mógł na terenie Białaczowa funkcjonować (odwołanie w trybie administracyjnym nic nie kosztuje). Rozbieżności interpretacyjne co do zapisów w planie zagospodarowania przestrzennego zdarzają się często, i po to stworzono możliwości odwołania, by te rozbieżności rozstrzygać. „Kaczyzacja” prawa doprowadziła organa decyzyjne do ostrożności, i w ten sposób mogą one nie pozwolić na prowadzenie najbardziej słusznych i zgodnych w interpretacji zapisów w planie zagospodarowania przestrzennego inwestycji, działając w istocie na szkodę społeczności lokalnej, a w konsekwencji na szkodę polskiego państwa.
Potrzeby budowy nowego domu pomocy społecznej w Białaczowie nie ma powodu uzasadniać, bo każdy średnio rozgarnięty wie, że „nie przesadza się starych drzew”, nie pozostawia się dużej kwatery mogił pensjonariuszy na miejscowym cmentarzu bez gospodarza (około 150 mogił), i nie zmienia się miejsca, gdzie w domu pomocy społecznej pomoc udzielana była przez ponad pięćdziesiąt lat.
Dlatego biorąc pod uwagę ustawowe terminy które obligują do wszczęcia procedury odwoławczej, proszę o pilne odwołanie się od decyzji Starosty Tomaszowskiego do Wojewody Łódzkiego. Pismo skierowane zostało do wiadomości starostów opoczyńskich, wojewody i wicewojewody, marszałków województwa łódzkiego, starosty tomaszowskiego, radnych wojewódzkich, posła Telusa, dyrekcji i pracowników DPS.
Sprawa jest w toku. nie można zbudować nowej siedziby DPS na działce leżącej już w gminie Żarnów, bowiem zaproponowana działka o pow. jednego ha jest stanowczo za mała. Do końca przyszłego roku musi powstać nowa siedziba, a jeszcze trzeba znaleźć 12 mln złotych na inwestycję. Z tego co wiemy wynika, że są zapisane w rezerwie budżetowej powiatu, ale fizycznie ich nie ma. Jak na razie władze szukają możliwości wsparcia tej inwestycji środkami unijnymi, jeśli się nie uda, to trzeba będzie wziąć kredyt. Jest szansa na wynegocjowanie przy kredycie w tej wysokości, 3% w skali rocznej. Co w pierwszym roku daję dodatkowe obciążenie w wysokości 320 tys. złotych. A zakłada się, że kredyt będzie brany na 10 lat. I znowu wychodzi na to, że spłacać go będą inni.

Informacja : Tygodnik Opoczyński
Święto patrona szkoły podstawowej w Białaczowie.




Tegorocznym obchodom dni patrona Szkoły Podstawowej w Białaczowie, którym jest Adam Mickiewicz, przyświecały słowa innego poety Zygmunta Krasińskiego "My z niego wszyscy". Przygotowania do uroczystości rozpoczęły się już w październiku, ponieważ w szkole przystąpiono do realizacji projektu ogólnoszkolnego "Adam Mickiewicz naszym patronem", którego autorką jest nauczycielka języka polskiego Katarzyna Mazurkiewicz. W ramach projektu uczniowie mieli nauczyć się wybranego utworu oraz wziąć udział w konkursie dotyczącym życia i twórczości Mickiewicza. Wśród uczniów klas I-III najlepszym okazał się Kamil Gorzałczyński z klasy IIIb, w kategorii klas IV-VI pierwsze miejsce przypadło Ewelinie Natkańskiej, uczennicy klasy czwartej.

Informacja : opocznianie.pl
WIGILIE PLATERÓW.
Dziś druga i ostatnia część wspomnień śp Heleny Mycielskiej z domu Plater. O tamtych, odległych, ale jakże bliskich sercu wiliach (wigiliach) Hrabina opowiedziała dziennikarzowi Głosu-Tygodnika Nowohuckiego w roku 1996.
My przedstawimy fragmenty wspomnień.

Wilia na wygnaniu


Każdego roku dzień wigilijny jest dniem niezwykłym. Gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, hrabianka Helenka miała kilka lat. W domu w Białaczowie, rozlokowała się sztab rosyjski. Nadciągali Niemcy. Rodzice postanowili wyprawić dzieci daleko za Wisłę, do rodziny. Zbliżały się wówczas święta Bożego Narodzenia. Czwórką koni, guwernantki, matka , dzieci, odbywały trudną, niebezpieczną podróż. W czasie tej wyprawy zatrzymali się u kolegi ojca pod Radomiem. Przyjęto ich z wielką gościnnością. Goszczono ludzi, karmiono konie. Droga wiodła przez Puszczę Kozienicką. Za Kozienicami czekała ich przeprawa przez Wisłę, po moście pontonowym. Punktem docelowym była miejscowość Podzamcze. Tutaj rezydował hrabia Andrzej Zamoyski, ożeniony z siostrą królowej hiszpańskiej de Burbon. Rodzina Zamoyskich przyjęła swoich dalszych krewnych z Białaczowa z przykładną, staropolską gościnnością. Rzecz można z otwartymi ramionami i na zasadzie czym chata bogata.. Starali się możliwie najatrakcyjniej wypełnić też czas pobytu dzieciom i dorosłym. Tutaj wypadła wygnańcza Wilia 1914 roku.
Wigilia była wygnańcza, ale niczego gościom w tym szczególnym dniu nie brakowało. Było tradycyjnie jak w Białaczowie, a szczodrością i serdecznością gospodarze starali się im wynagrodzić oddalenie od rodzinnego domu. Podobnie jak w Białaczowie były jasełka, zastawiony stół z siankiem pod obrusem, choinka i szopka pod choinką. Po wieczerzy wszyscy poszli odwiedzić pobliską ochronkę. Rodzice pani Heleny utrzymywali dwie takie ochronki dla dzieci pracowników i z okolicznych wsi. Ochronka wówczas to nie sierociniec, lecz dzisiejsze przedszkole.
W Podzamczu u hrabiostwa Zamoyskich goszczono ich dość długo, cały miesiąc. Dzieci chłonęły tu na żywo historię, słuchały opowiadań. W Pałacowym ogrodzie leżał przecież pod wielkim dębem Tadeusz Kościuszko, ranny po bitwie pod Maciejowicami, odległymi od Podzamcza kilka kilometrów. Choć upłynęło tyle lat pani Helena wspominała tamtą wigilię szczególnie ciepło

II wojna światowa pokazała swe tragiczne oblicze, nie oszczędziła też rodziny Platerów. Ją samą los zawiódł na Kresy gdzie wyszła za mąż. Pani Helena szczególnie serdecznie pamięta Wilię 1944r, kiedy to rodzina chłopska na Rzeszowszczyźnie przygarnęła jej własną rodzinę. Najmłodszy synek Jacuś, Wigilię spędzał na jej rękach. Miał zaledwie sześć miesięcy. W pobliżu był front, a oni przy karbidówkach dzielili się opłatkiem, spożywali skromne, postne potrawy i śpiewali przy choince kolędy. Po wojnie pani Helena wraz z rodziną (pięciorgiem dzieci) rozpoczęła tułaczkę po Polsce. Kolejne wigilie spędzane były w olsztyńskim, na Śląsku, a docelowym miejscem była Nowa Huta.. Zawsze przy okazji tego szczególnego spotkania z rodziną, myśli szybowały do lat
dzieciństwa i młodości, do tamtych Wilii, niepowtarzalnych i jedynych.

Zbigniew Szpoton

(na podstawie wywiadu dla „Głos Tygodnik Nowohucki”)

BY WIECZÓR JEDNEJ GWIAZDY BYŁ DUCHEM MIŁOŚCI OWIANY.


SPEŁNIENIA MARZEŃ NAJSKRYTSZYCH, NIECH BĘDĄ REALNE I JASNE.
MARZENIA SPEŁNIAJĄ SIĘ CZĘSTO, NIECH SPEŁNIĄ SIĘ WASZE WŁASNE.


Radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia

oraz samych szczęśliwych chwil i wszelkiej pomyślności

w nadchodzącym Nowym Roku

Członkom SPiRGB

oraz Wszystkim Mieszkańcom Gminy Białaczów

życzy


Zarząd Stowarzyszenia Promocji i Rozwoju Gminy Białaczów
DPS nie dla Białaczowa.

Nowy budynek Domu Pomocy Społecznej na pewno nie powstanie w Białaczowie. Wcześniej to właśnie tutaj powiat opoczyński chciał wybudować nowy DPS. Nie dostał jednak pozwolenia na budowę. - Zrobiliśmy projekt, pozyskaliśmy grunty, ale okazuje się, że wbrew opinii urbanistów takiego obiektu nie możemy tam wybudować - przyznaje starosta Józef Róg. Wszystkiemu winne zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego dla gminy Białaczów. Takiego planu nie ma jednak sąsiednia gmina Żarnów, dlatego wstępnie to właśnie tam powiat zamierza zlokalizować swoją inwestycję. - Zmiany w planie mogłyby wydłużyć procedury związane z budową DPS-u nawet o kolejne 2 lata. A na to nie możemy sobie pozwolić, stąd propozycja, by taka placówka powstała w Niemojowicach na terenie gminy Żarnów - mówi starosta. Tu procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na budowę powinna być o wiele krótsza. Ważne jest także to, że Niemojowice to wieś oddalona od Białaczowa o zaledwie 4 km. Dojazd do pracy osób zatrudnionych w obecnym DPS-ie nie powinien być więc dużym problemem.

Zlokalizowany w zabytkowym budynku Dom Pomocy Społecznej może funkcjonować w Białaczowie do końca przyszłego roku. Potem pensjonariusze powinni przenieść się do innego obiektu. Dotychczasowy nie spełnia wymaganych prawem standardów, a na ich wprowadzenie nie zgodzi się konserwator zabytków. Na nowy budynek DPS-u w samym Białaczowie trzeba byłoby czekać zbyt długo, stąd decyzja o zmianie lokalizacji i przyspieszeniu procedury. Nowy DPS będzie kosztował powiat około 12 milionów złotych.

Informacja : opocznianie.pl
Turniej o Puchar Wójta - siatkówka.



W tegorocznym turnieju piłki siatkowej o Puchar Wójta Gminy Białaczów rozgrywanego w hali sportowej w Białaczowie wzięło udział 8 drużyn: Żelazowice, Skronina, Wąglany, Sobień, Parczówek, Białaczów(starsi), Białaczów(młodsi), Radwan. W dn. 13.12.2009 r. został rozegrany mecz półfinałowy o trzecie miejsce pomiędzy Wąglanami i Sobieniem, który zakończył się zwycięstwem drużyny z Wąglan (3:2). Zacięty pojedynek finałowy rozegrały drużyny z Żelazowic i Skroniny, w którym laur zwycięzcy przypadł Żelazowicom. Wynik meczu 3:1



Fotoreportaż


Informacja : M. Wierzbicki UG Białaczów
Miesięcznik i nie tylko.
Najprawdopodobniej w styczniu przyszłego roku pojawi się pierwszy numer miesięcznika „Stowbial”. Mamy też poważne próby uruchomienia kanału TV i radia internetowego. Te nasze inicjatywy z pewnością będą miały powodzenie, muszą być jednak wsparte energią mieszkańców gminy, ale nie tylko.

Wszyscy, którzy mają ochotę zmierzyć się z tymi wyzwaniami, z Białaczowa, gminy, również naszych sympatyków z całego świata (stronę regularnie przeglądają „surferzy” z wszystkich kontynentów), prosimy o kontakt z Redakcją nadzorującą prace nad mediami.

ZAPRASZAMY !

Kontakt : [email protected]
WIGILIE PLATERÓW.
Od dziś aż do świąt będziemy publikować wspomnienia śp Heleny Mycielskiej z domu
Plater. O tamtych, odległych,ale jakże bliskich sercu wiliach (wigiliach) Hrabina opowiedziała dziennikarzowi "Głosu-Tygodnika Nowohuckiego" w roku 1996.
My przedstawimy fragmenty wspomnień.


Wilie w Białaczowie


Co roku dzień wigilijny jest dniem niezwykłym, ale tamte Wilie pani Helena wspomina najcieplej.
Do ogromnego stołu zasiadało co najmniej kilkanaście osób, rodzice, ośmioro dzieci, krewni dalsi i bliżsi, panie guwernantki od języków : francuskiego, angielskiego, niemieckiego. W salonie w kominku płonął ogień. Nastrój podniosły. Ojciec brał do rąk
opłatek i rozpoczynał się najważniejszy moment tego wieczoru, dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń. Potrawy były tradycyjne. Barszcz czerwony na grzybkach z uszkami, następnie zupa migdałowa na słodko, której ponoć dzieci nie cierpiały. Naturalnie na wigilijnym stole nie mogło zabraknąć ryb. Karpie pochodziły z własnych stawów, których w białaczowskim parku było kilka. Surówek, sałatek było wiele, także z warzyw które dzisiaj już mało kto zna. Pani Helena zapamiętała z tamtych wilii szczególny smak ziemniaków. Ach co to były za kartofelki z kieleckich piaszczystych ziem. Takie kruchutkie, smaczne. W skład wieczerzy wigilijnej wchodziła naturalnie również makowa kutia podolska. Pszenicę na kutię obrabiano na stępie (stępa to wydrążony pień drzewa), ziarno się gotowało i przyrządzało z miodem. Osobno podawane były bakalie. Ojciec przywoził aż z Warszawy - figi, daktyle, pomarańcze, kandyzowane morele, czarne elipsowate orzechy amerykańskie. Były też plecione strucle, a do kutii oczywiście łamańce z makiem. Do bakalii, deserów pito białe wino.
Podczas wilii i przez święta, w jadalni, po rogach stały snopy zbóż - żyta, jęczmienia i owsa. Dzieci spożywały potrawy wigilijne z wypiekami na twarzy, myśląc o choince w sąsiednim pokoju i o prezentach. Po wieczerzy wszyscy przechodzili do gabinetu ojca.
Tutaj stała olbrzymia choinka z jodły, do samego sufitu, roziskrzona świeczkami, ozdobiona własnoręcznie wykonanymi świecidełkami. Przy choince zbierała się także służba, kucharz, kuchcik, dziewczęta z pralni. Wszyscy zebrani brali się za ręce i otaczali kołem choinkę.
Ojciec dzwoneczkami rozpoczynał kolejne, tradycyjne wydarzenie tego wieczoru. Prezenty najpierw otrzymywała służba. Było to przeważnie coś z ubrania-swetry, szaliki, skarpetki, rękawiczki, materiały na suknie i garnitury. Dopiero później obdarowywana była rodzina, dzieci. Dzieciom zwykle spełniały się marzenia, bo wcześniej wyjawiały je w listach do aniołka. Dopełnieniem pięknego wieczoru było śpiewanie kolęd i o północy pasterka, na którą przeważnie szli starsi.
Nie wszystkie wilie w czasach dzieciństwa pani Heleny upłynęły tak sielsko, pogodnie. Niektóre odbywały się także w okolicznościach dramatycznych. Zapamiętała je jednak równie ciepło, serdecznie z całkiem innych powodów.
O tym w następnym odcinku.

Zbigniew Szpoton

(na podstawie wywiadu dla "Głos TygodnikNowohucki")

ODBYŁ SIĘ TURNIEJ SZACHOWY.
ODBYŁ SIĘ TURNIEJ SZACHOWY !!!!

To kolejny sukces działalności Stowarzyszenia , które włączyło się w realizację programu unijnego KAPITAŁ LUDZKI napisanego przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Białaczowie. W programie wzięło udział pięciu członków Stowarzyszenia, czego wynikiem było napisanie planu z kosztorysem na turniej szachowy. Plan został zatwierdzony i przyjęty do realizacji.
W I Mikołajkowym Turnieju Szachowym wzięło udział 39 osób z gminy i powiatu. Wielu było również kibiców i miłośników tego sportu .Sam turniej bardzo profesjonalnie przygotował Kolega Wiktor Biernacki pełniąc funkcję dyrektora turnieju. Nad prawidłowymi wynikami turnieju czuwali dwaj sędziowie.
Otwarcia turnieju i powitania uczestników w imieniu GOPS i SPiRGB dokonała prezes Stowarzyszenia Teresa Długowolska. Obecni byli również Kierownik GOPS Pani Teresa Łukasik, w- ce prezes SPiRGB Kol. Zbigniew Szpoton, członek Zarządu Mirosław Wierzbicki i kilku członków Stowarzyszenia. Turniej trwał 6 godzin. Emocje sięgnęły zenitu kiedy dyrektor turnieju ogłosił wyniki.
W kategorii: dzieci szkół podstawowych :
I miejsce Dominika Wołodkiewicz
II miejsce Adam Kozłowski
III miejsce Dominika Starus


W kategorii : młodzież gimnazjalna :
I miejsce Adam Wołodkiewicz
II miejsce Agata Piekarska
III miejsce Krzysztof Dębowski


W kategorii OPEN:
I miejsce Mateusz Szczotka
II miejsce Marcin Snokowski
III miejsce Adam Wołodkiewicz


Najlepszym zawodnikiem Gminy Białaczów był Waldemar Jóźwik.
Ze względu na promocję turnieju organizatorzy odstąpili od kategorii wiekowej i zakwalifikowali do udziału w turnieju młodszych uczestników.
Najmłodszą uczestniczką 2001 rocznik lat była Marysia Piekarska
Najstarszy uczestnik 1941 rocznik Tadeusz Goworek.

W trakcie turnieju uczestnicy i goście mogli częstować się kawą , herbata, ciastkami, paluszkami oraz przygotowanym kanapkami. Pod dostatkiem było też wody mineralnej
Zwycięzcy otrzymali w nagrodę puchary , sprzęt turystyczny i sportowy znanych marek firmowych. Każdy uczestnik otrzymał turystyczne szachy magnetyczne oraz folder Stowarzyszenia z pocztówką Białaczowa. Nagrodzeni zostali również najmłodsza uczestniczka, najstarszy uczestnik i najlepszy z Gminy Białaczów.
Nagrody i dyplomy wręczali: Kierownik GOPS, Prezes Stowarzyszenia, dyrektor i sędziowie turnieju .
Na zakończenie złożono gratulacje i podziękowania wszystkim uczestnikom turnieju zapraszają na kolejny turniej za rok.

PREZES STOWARZYSZENIA SKŁADA GORĄCE PODZIĘKOWANIA WSZYSTKIM , KTÓRZY WŁOŻYLI SWÓJ WKŁAD W ORGANIZACJĘ TURNIEJU, A WSZCZEGÓLNOŚCI:
PANI TERESIE ŁUKASIK - za włączenie członków Stowarzyszenie w realizację programu
PANI ANNIE KAŁUŻA - za bezpłatne udostępnienie sali gimnastycznej i naczyń na turniej
WIKTOROWI BIERNACKIEMU - za profesjonalne przygotowanie i poprowadzenie turnieju
EWIE RACZYŃSKIEJ- za negocjacje i zorganizowaną pomoc w przygotowaniu sali.
Innym członkom Stowarzyszenia i nie zrzeszonym w Stowarzyszeniu ( 4 osoby) , którzy pomagali w trakcie trwania turnieju ( robienie kanapek, kawy, herbaty, noszenie sprzętu, obsługa zawodników, fotografowanie, pilnowanie porządku itp.)
Zaangażowanie w.w. osób świadczy o poparciu naszych działań i bezinteresownym działaniu na rzecz lokalnej społeczności. Natomiast frekwencja turnieju jest dowodem zapotrzebowania na takie i tej podobne imprezy w naszym środowisku.

ZAPRASZAMY ZA ROK !!!!!

Na kanale TV Białaczów dostępne są krótkie filmy z Turnieju.
Kanał radiowy nadaje wywiady z Dyrektorem Turnieju Wiktorem Biernackim oraz najmłodszą uczestniczką zawodów.


Fotoreportaż

OGŁOSZENIE.




Dnia 5.12.2009r. (sobota) o godz. 16.30


w Gminnej Bibliotece Publicznej w Białaczowie odbędzie się spotkanie organizacyjne

odnośnie kursu tańca towarzyskiego.


ZAPRASZAMY WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH.

Strona 100 z 110 << < 97 98 99 100 101 102 103 > >>
Opoczno.info
Hitler w Białaczowie?
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Gniazdo Rodzinne
Zamek i pałac
Zamek
Pałac Platerów
Powstanie Styczniowe
Oficjalna strona miasta Opoczno
PLATEROWIE
MUZEUM w OPOCZNIE
Elektroniczna Kronika Gminy Białaczów
Powered by PHP-Fusion © 2003-2006 - Aztec Theme by: PHP-Fusion Themes